Prawie ćwierć miliona złotych kosztuje tak niezamożną placówkę, jak włocławski Szpital Wojewódzki, utrzymanie będącego jego własnością pałacu w Wieńcu.
Niewykorzystywany od kilku lat pałac w Wieńcu należy do Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku.
- Zorganizowane zostały już dwa przetargi na zbycie prawa własności do tej nieruchomości, nie przyniosły jednak one skutku wyjaśnia Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. - Zarząd Województwa przyjął uchwałę intencyjną dotycząca przejęcia budynku i 2 lipca 2008 zadecydował o wszczęciu procedury nabycia nieruchomości.
Kwota, za jaką planowano sprzedać XIX-wieczną rezydencję, wzniesioną przez Kronenbergów wraz z liczącym 8,5 hektara parkiem, eklektycznym pałacem, oficyną zwaną Starym Dworem oraz kordegardą, opiewała na 4,6 miliona złotych. Pierwszy przetarg wyznaczono na 9 października 2007 roku. - Zainteresowanie nieruchomością było duże, ale ostatecznie nikt nie wpłacił wadium i nie przystąpił do przetargu - mówił wówczas Józef Mazierski, zastępca dyrektora szpitala do spraw techniczno-eksploatacyjnych.
Zapadła więc decyzja o ogłoszeniu następnego przetargu, który miał się odbyć w kwietniu ub. roku. Mimo jednak, że zainteresowanie ze strony potencjalnych kupców wydawało się spore, nikt nie złożył konkretnej oferty. Zainteresowani podkreślali, że obiekt, wpisany do rejestru zabytków, wymaga dużych nakładów.
Zarząd województwa ogłosił publicznie, iż budynek zostanie przeznaczony na utworzenie Centrum Szkoleniowo-Kongresowego. - Obecnie trwają analizy, która z instytucji miałaby prowadzić to centrum - informuje Beata Krzemińska. - Centrum ma być instytucją wspierającą różne środowiska w pozyskiwaniu informacji, porad i oraz szkolącą w zakresie uzyskiwania wsparcia unijnego i nowych technologii.
Przedstawicielom Urzędu Marszałkowskiego koszty utrzymania budynku są dobrze znane. Włocławski szpital jest bowiem instytucją podległa samorządowi województwa. To ważne, aby dla tego obiektu znaleźć właściwe przeznaczenie, które wykorzysta walory nieruchomości, jego otoczenia oraz - co istotniejsze - będzie służyło mieszkańcom regionu.
