MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IPN pod Chojnicami odnalazł dwa masowe groby ponad 100 osób. Kim byli zamordowani?

Maria Sowisło
Maria Sowisło
źródło: IPN w Gdańsku
Prokuratorzy z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku zakończyli pierwszy etap ekshumacji polskich ofiar masowych mordów z czasów II wojny światowej na terenie Doliny Śmierci pod Chojnicami. Kim byli zamordowani na początku 1939 roku?

Spis treści

Dolina Śmierci w Chojnicach jest miejscem masowych zbrodni niemieckich w czasie II wojny światowej. Od 2020 roku Pion Śledczy IPN w Gdańsku - wraz z zespołem biegłych pod kierunkiem dr Dawida Kobiałki - prowadzi systematyczne prace archeologiczne oraz śledztwo. Dotychczasowe badania doprowadziły do ujawnienia grobów masowych kilkuset osób oraz zabezpieczenia niespełna 5 tysięcy dowodów rzeczowych.

Wyjątkowy dowód w ziemi

Kolejny przełom miał miejsce w maju tego roku. Przełom, bo nigdzie w Europie nie została ujawniona zbiorowa mogiła zamordowanych w czasie II wojny światowej osób psychicznie chorych.

- Podjęliśmy z ziemi ludzkie szczątki kostne co najmniej 80 osób, szkielety około 50 osób. Szczątki spoczywały głównie warstwowo, jedne pod drugimi. Odsłonięto cztery skupiska kości pozbawionych anatomicznego układu, pozostałe szkielety w pozycji na brzuchu, na plecach, jeden na boku, w różnym stopniu kompletności. Ujawniono ślady obrażeń widoczne na części czaszek oraz niektórych kościach długich kończyn; są one spękane, rozkawałkowane, na czaszkach widoczne otwory wlotowe/wylotowe. W najbliższym czasie podjęta zostanie decyzja o kontynuowaniu ekshumacji grobu i podjęciu pozostałych ofiar – wyjaśnia prokurator Tomasz Jankowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.

Tylko jeden przeżył...

Prokuratorzy i naukowcy uważają, że jest to miejsce ukrycia zwłok zamordowanych osób umysłowo chorych z przedwojennych Krajowych Zakładów Opieki Społecznej. Z niektórych relacji świadków zeznających po wojnie na okoliczność masowych zbrodni dokonanych w Chojnicach i regionie wynikało, że jesienią 1939 r. Niemcy zaczęli wywozić na okoliczne pola oraz przeprowadzać zbiorowe egzekucje pensjonariuszy Krajowych Zakładów Opieki Społecznej. Były to osoby umysłowo chore. Łącznie miało zginąć 218 osób. Istnieją relacje nawet o 249 osobach, wszyscy mieli być mężczyznami. Po przeprowadzonych egzekucjach zwłoki zostały ukryte w rowach, a następnie zasypane w celu zatuszowania śladów zbrodni.

W pracy Tadeusza Kuty „Ziemia Bydgoska w cieniu swastyki” znalazła się m.in. informacja dotycząca przebiegu egzekucji pacjentów Szpitala dla Umysłowo Chorych w Chojnicach, stanowiącego filię zakładu psychiatrycznego w Kocborowie, który mieścił się na terenie miejscowego Krajowego Zakładu Opieki Społecznej – Domu Pracy Przymusowej. Według relacji świadków, na których opierał się w swojej pracy Tadeusza Kuta, 219 pacjentów tego szpitala Niemcy przewieźli samochodami do miejsca nazywanego „Doliną”, gdzie zostali oni rozstrzelani. Przed ich egzekucją miały się tam rozegrać „_dantejskie sceny_”, ponieważ „_chorzy krzyczeli, dostawali ataków, zbijali się w gromady, wyrywali sobie włosy, próbowali uciekać_”. Według Kuty, w tym miejscu rozstrzelano również: „_kilkaset innych osób z Chojnic i okolicy, a także trzydziestoosobową grupę polskich oficerów. Zabijano ich strzałami w tył głowy, a następnie wleczono przy pomocy powrozów okręconych wokół szyi do uprzednio wykopanych dołów, których hitlerowscy żołdacy w ogóle nie zasypali. Ograniczyli się tylko do postawienia w miejscu kaźni tablicy z [...] napisem, który brzmiał: Hier ruhen arbeitsscheue Wesen (Tu spoczywają istoty bojące się pracy)_”. Ocalała tylko jedna osoba, pacjent o nazwisku Kleinschmidt, którego tuż przed egzekucją wysłano do miasta po towar dla zakładu (później miał on rzekomo pracować jako pomocnik rzeźnika w Chojnicach). Nad przebiegiem eksterminacji pacjentów osobiście czuwał niemiecki administrator chojnickiego oddziału dla psychicznie chorych SS-man Robert Six.

Grób chojnickiej inteligencji

Prokuratorzy i naukowcy ujawnili także w maju tego roku masową mogiłę ponad 30 osób. Były w niej zamordowani kobiety i mężczyźni w wieku od 20 do 40 lat. Przy nich zabezpieczone zostały artefakty, jak krzyżyk, medalik z wizerunkiem Matki Bożej, różaniec, metalowy orzełek, który najprawdopodobniej pochodzi z czapki leśniczego, klucze do drzwi mieszkań i szereg innych przedmiotów. Te dowody wskazują, że ofiarami były osoby cywilne. Polacy byli mordowali z broni krótkiej – w wypełnisku grobu masowego i jego pobliżu zabezpieczono liczny zbiór łusek i pocisków od niemieckiej broni palnej krótkiego kalibru 7,65x17 mm Browning oraz 9 mm Parabellum. Tylko w jednym przypadku w jamie odnaleziono pocisk karabinowy systemu Mauser.

Niemcy wykorzystali polskie okopy

Podczas tegorocznych badań w Dolinie Śmierci, a właściwie w jej sąsiedztwie, miały na celu ujawnienie i zbadanie polskich rowów strzeleckich wykopanych przez Wojsko Polskie latem 1939 r. Badania terenowe poparte zostały kwerendami archiwalnymi, analizami pochodnych produktów lotniczego skanowania laserowego, opracowaniem historycznych zdjęć lotniczych, prospekcją geofizyczną oraz badaniami powierzchniowymi za pomocą wykrywaczy metali. Ich podsumowaniem były ekshumacje w wytypowanych przez prokuratora i biegłych miejscach.

Prace ekshumacyjne objęły obszar kilku kilometrów kwadratowych, na których wykonano łącznie ponad 30 wykopów sondażowych o długości od kilku do kilkudziesięciu metrów, głębokości do dwóch metrów i szerokości kilku metrów. Dzięki zastosowanej nowoczesnej metodyce badań archeologicznych udało się odkryć dwa groby masowe.

Można pomóc w ujawnianiu prawdy

Ostatnie sukcesy są rezultatem pracy międzynarodowego oraz interdyscyplinarnego zespołu biegłych pod kierunkiem dr Dawida Kobiałki, którzy realizują projekt naukowy finansowany przez Narodowe Centrum Nauki pt. „Archeologia Zbrodni pomorskiej 1939”.

Instytut Pamięci Narodowej w Gdańsku zwraca się z prośbą do wszystkich osób, których krewni stracili życie z rąk funkcjonariuszy i współpracowników III Rzeszy na terenie Chojnic oraz powiatu chojnickiego, o zgłaszanie się do IPN Oddział w Gdańsku w celu zdania relacji o historii swoich krewnych oraz ewentualnego udostępnienia materiału genetycznego do badań identyfikacyjnych. Kontakt: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku, al. Grunwaldzka 216, 80-266 Gdańsk, mail: [email protected].

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: IPN pod Chojnicami odnalazł dwa masowe groby ponad 100 osób. Kim byli zamordowani? - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska