I już słychać głosy, czy w razie czego będzie jakiś automat w pobliżu, który rozmieni pieniądze, bo wiadomo, jak to bywa z podobną potrzebą - na ogół człowiek się spieszy.
- Czy ci, którzy nie będą mieli drobnych przy sobie, będą mogli skorzystać z tego przybytku - pytał na ostatniej sesji radny Leszek Pepliński.
Zdaniem burmistrza, toaleta nie wymaga żadnych nadzwyczajnych i dodatkowych zabiegów, a już na pewno nie montowania automatów do rozmieniania pieniędzy.
- Przecież to nie jest pustynia, dookoła są sklepy i można sobie poradzić - stwierdza burmistrz.
Toaleta na Mickiewicza zastąpi szalet na Gimnazjalnej, który już wkrótce zniknie z powierzchni ziemi. Działka we wrześniu ma pójść pod młotek i spodziewany jest rekord cenowy.