Ponad trzy i pół tysiąca kobiet w Kujawsko-Pomorskiem dostaje matczyne emerytury. Półtora tysiąca spośród nich do tej pory nie miało żadnej emerytury lub renty.
- Wśród osób, którym przyznano świadczenie, jest kilka mam z szesnaściorgiem dzieci - informuje Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Bydgoszczy.
Z danych na 24 maja wynika, że do oddziałów ZUS w Kujawsko-Pomorskiem wpłynęło blisko 4 tys. wniosków od kobiet starających się o rodzicielskie świadczenie uzupełniające. Wnioski złożyło też 7 ojców.
Najwięcej wniosków jest od matek w wieku 60-69 lat, bo aż 2 833. Ale jest też 13 mam, które mają 90-99 lat!
CZYTAJ TEŻ | 95-latka otrzymała świadczenie Mama 4+. Nigdy wcześniej nie brała żadnych świadczeń
Do tej pory ZUS w regionie wydał 3 821 decyzji, ale 251 jest odmownych. - Między innymi ze względu na osiągany dochód lub wychowywanie mniej niż czworga dzieci - wyjaśnia rzeczniczka.
Z 3570 przyznanych w Kujawsko-Pomorskiem matczynych emerytur 1494 jest w pełnej kwocie, czyli 1100 zł brutto. To znaczy, że te matki do tej pory nie miały żadnego własnego dochodu. Pozostałe dostały wyrównanie do 1100 zł. Przeciętnie w naszym regionie jest to 362 zł brutto.
O emeryturę matczyną (rodzicielskie świadczenie uzupełniające) można ubiegać się dopiero po ukończeniu wieku emerytalnego (60 lat kobieta, 65 lat mężczyzna). Warunkiem jest urodzenie i wychowanie lub wychowanie co najmniej czwórki dzieci oraz brak dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania. Tę granice ustanowiono na wysokości 1100 zł brutto. Świadczenie przysługuje w takiej wysokości, aby łącznie z ewentualnie już pobieraną emeryturą nie przekroczyło 1100 złotych brutto.
Wiadomo, że z powodu rodzicielskich świadczeń uzupełniających zmalała wśród kobiet liczba groszowych emerytur, czyli niższych niż minimalne. Bo część z pań nabyła prawo do emerytury matczynej.
Z danych ZUS wynika, że mniej niż minimalne 1100 zł brutto otrzymuje 227 tys. emerytów. Ta liczba rośnie w bardzo szybkim tempie.
W ramach OFE stworzono iluzję oszczędzania. Kaźmierczak: Na OFE korzystali zatem wszyscy, z wyjątkiem samych emerytów
