- Najlepsze dla rzemiosła były lata osiemdziesiąte, choć największą bolączką rzemieślników było zaopatrzenie - przyznaje Włodzimierz Jasiński, Starszy Cechu Rzemiosł Różnych w Rypinie. Do 1989 roku przynależność do cechu była obowiązkowa, co pozwalało na - przynajmniej statystyczne - uchwycenie rzeczywistych rozmiarów tego sektora gospodarki. Obecnie do cechu zapisują się głównie ci, którzy szkolą uczniów, bo tego wymagają związane ze szkoleniami formalności. - W trzydziestu pięciu zakładach szkoli się w sumie stu czternastu uczniów - tłumaczy Halina Łabędzka z biura CRzR. - Najwięcej uczniów szkoli się u piekarzy, mechaników samochodowych i cukierników. Spośród wielu branż, jakie niegdyś reprezentowali rypińscy rzemieślnicy,
zostało niewiele.
Stosunkowo nieźle trzyma się rzemiosło w branży motoryzacyjnej i spożywczej. Niewielu jest stolarzy, fryzjerów, jak na lekarstwo szewców, prawie upadło rzemiosło w zawodach budowlanych.
- Ci, którzy należą do cechu, wiedzą że stawiamy na jakość i rzetelność wykonywanych usług, dbamy o etykę zawodową i godność rzemieślnika. Kto chce być uczciwym rzemieślnikiem, ten ma w nas sojusznika. Może dlatego nie ma skarg na zrzeszonych u nas właścicieli zakładów - mówi Włodzimierz Jasiński.
Z czego żyje cech, skoro rzemieślników ubywa i nie można liczyć na składki? - Ze szkoleń i wynajmu naszych pomieszczeń. Mamy własny budynek, który wciąż modernizujemy - przyznaje Starszy Cechu. Budynek służy przede wszystkim rzemieślniczej braci. Tu odbywają się m.in. spotkania z czynnymi i emerytowanymi rzemieślnikami, karnawałowe zabawy dla członków środowiska,
kursy i szkolenia.
Biuro cechu doradza w sprawach prawnych i podatkowych. Cech sprawuje też nadzór nad sprzedawcami, interesując się, czy wykonują pracę zgodnie z umowami, czy mają odpowiednie przeszkolenie i warunki pracy, czy pracodawcy nie przekraczają swoich uprawnień w stosunku do pracowników itp.
Niewątpliwym skarbem cechu jest jego archiwum, w którym znajdują się dokumenty dotyczące rejestracji zakładów i umów z uczniami od 1951 roku (!). - Dla wielu osób poszukujących tych dokumentów jesteśmy dosłownie ostatnią deską ratunku. To, że udało się je przez tyle lat przechować w sposób uporządkowany to zasługa pani Bożeny Zaleśkiewicz, naszej długoletniej kierowniczki biura - podkreśla Włodzimierz Jasiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco