Na razie w Grudziądzu nastroje takie sobie, choć trzeba jasno powiedzieć, że terminarz nie był przyjacielem GKM: najmocniejszy rywal w PGE Ekstralidze na swoim torze, wyjazd do beniaminka i wicemistrza Polski. Teraz już wiemy, że te dwa ostatnie mecze ZOOLeszcz GKM mógł nawet wygrać. Przy świetnej jeździe drugiej linii (Jaimon Lidsey i Wadim Tarasienko) mecze zawalili najpierw Jason Doyle, potem Max Fricke, a więc ci, którzy mieli być pewniakami.
To jeden problem, drugi to dziura w składzie w postaci Kacpra Pludry. We Wrocławiu 22-latek wreszcie zdobył punkty w jednym biegu, więc może na własnym torze przełamie się ostatecznie? Kibice wciąż także czekają na przebudzenie byłego mistrza świata. Na razie dorobek Jasona Doyle'a jest opłakany: zaledwie dwa wygrane wyścigi z 15 i średnia biegowa 1.20.
Trener Robert Kościecha nie chce oceniać postawy swojego lidera. - Na spokojnie musimy to przeanalizować we własnym gronie. Cały czas wierzę w swoich zawodników i ten zespół. Moim zadaniem jest podnieść morale zespołu przed arcyważnym meczem z Unią.
Kacper Łobodziński: - Trzeba dalej ciężko pracować, by było lepiej. Mamy zaplanowane dwa treningi na torze w Grudziądzu, w podobnych godzinach do piątkowego meczu ligowego. Zrobimy wszystko, by być jak najlepiej przygotowanym do meczu z Unią.
Składy na mecz ZOOLeszcz GKM Grudziądz - Unia Leszno
ZOOLeszcz GKM Grudziądz
9. Max Fricke
10. Wadim Tarasienko
11. Jaimon Lidsey
12. Kacper Pludra
13. Jason Doyle
14. Kacper Łobodziński
15. Kevin Małkiewicz
Unia Leszno
1. Bartosz Smektała
2. Janusz Kołodziej
3. Andrzej Lebiediew
4. Keynan Rew
5. Grzegorz Zengota
6. Damian Ratajczak
7. Antoni Mencel