Medale przyznamy najfajniejszej babci i najfajniejszemu dziadkowi w naszym województwie

Kandydatów do plebiscytu "Babcia i dziadek na medal" (nie musi to być rodzony dziadek czy babcia), zgłaszać mogą Czytelnicy, internauci, mogą zgłaszać się także sami. Jak ? Wypełniając kupon zamieszony u dołu sąsiedniej strony i przesyłając go do redakcji (85-063 Bydgoszcz, ul. Zamoyskiego 2 z dopiskiem "Babcia na medal"). Uwaga! Do zgłoszenia należy dołączyć zgodę na udział w plebiscycie, numer telefonu kontaktowego. Zdjęcia kandydatów są mile widziane. Czekamy do 20 lutego!
Nagrodą dla zwycięzców jest weekend w spa.

Wojciech Bińczyk z Wielkich Łunaw

Wojciech Bińczyk ma 55 lat. Jest aktywny zawodowo - pełni funkcję starosty powiatu chełmińskiego.
Ma dwóch wnuków - ośmioletnich bliźniaków Adama i Wojtka. Chłopcy imiona otrzymali właśnie po dziadkach. Każde spotkanie z wnukami, którzy mieszkają w okolicach Koszalina, to dla pana Wojciecha okazja do zarażania najmłodszego pokolenia kolejnymi pasjami sportowymi.
Wojciech Bińczyk nie ukrywa, że ma obsesję na punkcie ruchu. Wszystkie prezenty, które sprawia wnukom, wiążą się zatem ze sportem. Najpierw dostali piłki, potem stroje i buty piłkarskie, łyżworolki, łyżwy, w końcu pierwsze rowerki. Ostatnio dziadek sprawił im, a przy okazji także sobie, narty - biegówki. Cieszy się, że mieli już okazję wspólnie je wypróbować. Adam i Wojtek, podobnie jak kiedyś dziadek, trenują judo. Chętnie jeżdżą na obozy kondycyjne w góry.

Edward Kruk z Nowej Wsi Królewskiej

Edward Kruk z Nowej Wsi Królewskiej

Edward Kruk jest prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowej Wsi Królewskiej oraz prezesem zarządu gminnego OSP w gminie Płużnica.
Dziadkiem jest już od dziesięciu lat. Właśnie tyle "wiosen" liczy jego najstarszy wnuk Adrian. Jego młodsze wnuki to trzyletni Kacper i pięcioletnia Aleksandra, która jest oczkiem w głowie dziadka. Niebawem rodzina powiększy się o kolejnego wnuka, bądź wnuczkę.
Swoim "pociechom" pan Edward stara się przekazać tradycje związane z OSP. Na razie największe zainteresowanie strażą pożarną wykazuje najstarszy wnuk. - Adrian jeździ z nami na wszystkie zawody. Lubi spędzać czas w remizie i podglądać co robimy - wyjaśnia Edward Kruk.
Dumny dziadek ma nadzieję, że pozostałe wnuki w przyszłości również wykażą zainteresowanie pracą Ochotniczej Straży Pożarnej.