Niemiecki koncern kooperuje z Renault, Infiniti oraz Nissanem. Ostatni z wymienionych ma w ofercie Navarę. Znana i lubiana półciężarówka była punktem wyjścia do stworzenia Mercedesa klasy X. Firma z dumą podkreśla, że jest do pierwszy pickup marki premium.
Nabywcy będą mieli do wyboru trzy wersje silnikowe. Paletę otworzy 2,3-litrowy, czterocylindrowy diesel, który w wersji z pojedynczym turbodoładowaniem (X 220 d) będzie rozwijał 163 KM. Wariant biturbo (X 250 d) odda kierowcy o dyspzycji 190 KM. W połowie przyszłego roku gamę wzmocni X 350 d z wysokoprężnym 3.0 V6 (258 KM, 550 Nm) - oferowany standardowo z napędem na cztery koła 4Matic oraz automatyczną, siedmiobiegową skrzynią 7G-Tronic Plus. Na wybrane rynki - m.in. w Dubaju i Maroko - trafi benzynowy X 200 (165 KM) z napędem na tylną oś.
Aby ułatwić klientom dopasowanie auta do potrzeb, Mercedes przygotował bazową wersję Pure - idealną do pracy w ciężkim terenie. Kto szuka większego komfortu, może zdecydować się na wariant Progressive. Konfigurując odmianę Power, postawiono na jej wygląd, wygodę jazdy i osiągi.
Mercedes klasy X sprawdzi się podczas różnych zadań. Ich realizację ułatwi ładowność sięgająca 1,1 t, zdolność holowania przyczep o masie do 3,5 t, 202-milimetrowy prześwit oraz możliwość brodzenia w wodzie głębokiej na 600 mm.
Koncern nie pominął kwestii wyposażenia. Nabywca X-klasy będzie mógł zamówić rozbudowany system multimedialny Comand Online z 8,4-calowym wyświetlaczem, nawigacją czy systemem kamer prezentującym auto widziane z lotu ptaka. Długa jest również lista systemów podnoszących bezpieczeństwo. Obejmuje ona m.in. funkcje awaryjnego hamowania przed przeszkodą, ostrzegania przed opuszczaniem pasa ruchu, rozpoznawania znaków drogowych czy stabilizowania przyczepy.
W Niemczech cena Mercedesa klasy X będzie startowała z pułapu 37 294 euro. Mercedes klasy X będzie powstawał w fabryce Nissana w Barcelonie. W 2019 r. ruszy produkcja w argentyńskiej Cordobie, gdzie znajduje się fabryka Nissana.