- Pierwszy wyrok, jaki zapadł w sprawie dotyczącej czynów wobec dziecka, jest uniewinniający. Sąd apelacyjny skierował jednak sprawę do ponownego rozpoznania - mówi prok. mjr Aleksander Szydłowski, z wydziału ds. wojskowych w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
Apelację od wyroku, jaki zapadł wobec 24-letniej obywatelki Ukrainy, mieszkanki Nowej Wsi Wielkiej, złożył oskarżyciel publiczny, czyli prokuratura. Jeszcze nie wyznaczono terminu pierwszej rozprawy w tym procesie.
Dziewczynka miała opowiedzieć rówieśnikom
Przypomnijmy, że chodzi o sprawę, którą bydgoska prokuratura zbadała po zawiadomieniu złożonym wiosną ubiegłego roku. W postępowaniu uznano 5-letnią córkę Weroniki K. za pokrzywdzoną. Dziewczynka miała być molestowana seksualnie przez własną matkę.
W tej sprawie zasięgnięto, między innymi opinii psychologa dziecięcego. Wcześniej dziewczynka miała opowiedzieć o tym, co ją spotkało, swoim rówieśnikom.
Zatłukła psa trzonkiem od łopaty?
W październiku prokuratura zakończyła również inne postępowanie wobec Weroniki K. W akcie oskarżenia skierowanym do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy zarzucono jej stosowanie przemocy wobec swojego 35-letniego partnera. Szokującym wątkiem było również uśmiercenie jego psa rady cocker spaniel. Kobieta miała zatłuc zwierzę trzonkiem od łopaty, a następnie próbowała spalić ciało czworonoga w piecu. Do sprawy powołano biegłego, który zbadał truchło zwierzęcia pod kątem obrażeń, jakie wyrządzono psu.
Sprawa została zgłoszona na policję latem 2024 roku. 26 lipca kobieta trafiła do aresztu. I jak informuje prokuratura, wciąż przebywa za kratami, bo okres tymczasowego został przedłużony. Proces dotyczący pobicia partnera i uśmiercenia psa jest w toku.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Weronika K. była znana policji i prokuraturze już wcześniej. Wiele razy dochodziło do interwencji w związku z zachowaniem tej pani.
