Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Miau", ale to była KOTostrofa! czyli o Mirku, Czarusiu i niegrzecznej Milagros

(ak)
rys. Maciej Czerniak
Jaka jest różnica między kotem a psem? Moim zdaniem to jak w tym dowcipie: "Pies myśli: Człowiek karmi mnie, kupuje mi zabawki, wyprowadza mnie na spacer… chyba jest bogiem. Kot natomiast myśli: Człowiek karmi mnie, kupuje zabawki, sprząta w kuwecie… chyba jestem bogiem".

Teraz to wiem, ale jeszcze kiedyś jako właścicielka psa, byłam przekonana, że kot to jak pies, tylko nie trzeba z nim wychodzić na spacer.

Oj, myliłam się! I jeszcze do tego nie trafił mi się nudny Mruczuś, który daje się miętolić na kolanach, tylko łobuz stawiający sobie z rana zadanie - wbić pazury w moje kostki. Przekornie nazwałam go… Cukierek.

I jakkolwiek z kotem większość odkrytych części ciała bywa permanentnie podrapana, to obserwowanie go wydaje się nieporównywalnie ciekawsze niż śledzenie zwykle przewidywalnego psa.

Latające koty

Zanim kiepski weterynarz odesłał Cukierka zwiedzać niebiańskie kuwety przekonałam się, że biegający wokół pokoju kot naprawdę potrafi wykorzystać siłę odśrodkową, by biegać po ścianach. Tak, to jest możliwe.

- Mój Mirek za to rozpędził się w pogoni za ptakami i w pewnym momencie rzucił się w górę z takim impetem, jakby wydawało mu się, że poszybuje za nimi - opowiada Agnieszka z Topolinka. - Nie udało się. Nie wzniósł się nawet ponad płot, który brutalnie udaremnił pościg.

Czaruś, elegancki (czarny z białym krawatem i skarpetkami) dachowiec Moniki z bydgoskiego Śródmieścia wyskoczył kiedyś późnym wieczorem z balkonu prosto na drzewo, z którego kocur nie potrafił sam zejść.

- Strażacy powiedzieli, że jeśli nie zejdzie w ciągu tygodnia, to przyjadą po niego - opowiada. - W książce o kotach przeczytałam, że nie ma się co martwić, bo przecież nikt nigdy nie znalazł na drzewie kociego szkieletu. Wytrzymałam tylko do rana, co godzinę wstając i sprawdzając, czy żyje. Rano kolega wdrapał się na drzewo i go ściągnął. Gdy Czaruś wbiegł do domu, to wskoczył prosto do kuwety. Wtedy pierwszy raz zobaczyłam w oczach kota ulgę. Wzruszyło mnie, że całą noc się wstrzymywał, bo mój elegancik jak już to tylko do kuwety.

"Daj mi żreć"

Tyle, że elegancja u kotów znika, gdy usłyszą przesuwaną miskę, dźwięk wsypywanej do niej karmy, albo otwieranej puszki.

- U mnie nawet otwarcie lodówki powoduje, że moja pani kotka (w rzeczywistości ma na imię Milagros), której przez pół dnia w ogóle nie widać, niepostrzeżenie pojawia się kuchni przeciągając grzbiet i rozdzierając paszczę (w wolnym tłumaczeniu): "Daj mi żreć" - mówi Darek. - W sekundę znika jej majestatyczne zachowanie.

Czaruś też zwykle posiłków nie unikał, a jednak kiedyś… - Wyjechałam na wakacje, zostawiłam go u rodziny. Potem opowiadali, że któregoś dnia przepadł. Byli pewni, że czmychnął przez drzwi, kiedy przyszedł listonosz, albo sąsiad - przypomina Monika. - Wołali "kici kici", trzaskali miskami, potrząsali kartonem z karmą i nic. Sprawdzili nawet wersalkę, czy nie wskoczył do środka. Potem chodzili po osiedlu szukając. Już mieli szykować plakat z cyklu "Zaginał kotek", kiedy to Czaruś majestatycznie zeskoczył z półki na kapelusze i szale. Musiał spomiędzy kapeluszy z ubawem obserwować panikę, jaką wywołała jego nieobecność.

Napisz o swoim kocie!

Są aroganckie, stale głodne, chimeryczne, potrafią obrazić się za to, że nie pozwalamy im wygrzewać się na klawiaturze naszego laptopa, ale jedno nie ulega wątpliwości - koty nie są nudne.

Czekamy na Wasze opowieści o kotach, śmieszne historie, ciekawe wyczyny. Może wasz kot zalicza wszystkie kartony, może jest mistrzem w polowaniu na tłuste muchy, a może to typ leniwca, który usypia nawet nad miską z karmą. Napiszcie do nas.

Więcej o kocim życiu znajdziesz w dzisiejszym (17.02.2011) papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska