Michał Bukowiński: - Sądy wymagają zmian, ale nie rewolucji [MAM PYTANIE]

To, jak postrzegamy sądy jest wypadkową samych sędziów, polityków, czy może... agencji PR?
Obraz sądów w moim przekonaniu jest wypadkową indywidualnych doświadczeń tych osób, które mają do czynienia z sądami, ale również przekazu medialnego. Szczególnie w ostatnim czasie. Obraz sądów odbierany przez społeczeństwo, kształtowany jest przez kampanię medialną. Pamiętajmy, że przecież dla znaczącej części społeczeństwa informacje, które płyną z mediów elektronicznych są w zasadzie najważniejszym, wręcz jedynym źródłem wiedzy o tym, jak wygląda otaczający ich świat.

Zobacz także: Mamy potencjał, ale odstajemy od najbardziej innowacyjnych województw

Kto ma największą siłę przebicia w formułowaniu tego przekazu?
Punktem wyjścia do tego, jak oceniane są sądy, są oczywiście po pierwsze orzeczenia. Ale dla obywateli bardzo ważne jest również to, jak byli w tym sądzie traktowani do momentu, kiedy sąd wydał orzeczenie, jak długo to trwało. A kiedy już zapada wyrok, to w moim przekonaniu istnieje bardzo poważny problem z przekazaniem obywatelowi powodów, dla których sąd wydał takie orzeczenie, jaki jest jego sens i przełożeniem tych myśli, które sąd wyraził w wyroku na język zrozumiały dla przeciętnego obywatela. Niestety tutaj jest problem. Pamiętajmy, że to jest stosunkowo niedawna praktyka naszych sądów, iż funkcjonuje tam instytucja rzeczników prasowych. To Trybunał Konstytucyjny pod rządami pana prezesa profesora Marka Safiana zainicjował taki zwyczaj, że po orzeczeniach TK były organizowane konferencje prasowe, na których tłumaczono tak po ludzku już nie językiem prawniczym, jakie były powody wydania danego orzeczenia, jaki był sens. Widzieliśmy chociażby na początku tego tygodnia po wydaniu decyzji przez Sąd Najwyższy, że rzecznik, sędzia Michał Laskowski również wyszedł do mediów starając się wytłumaczyć już tak prostym językiem, ale oczywiście nie upraszczając, dlaczego zapadła właśnie taka decyzja. I to jest bardzo ważne, bo z tego niezrozumienia motywów, jakimi kierował się sąd i uzasadnienia, a czasami samej treści uzasadnienia, wypływa często poczucie skrzywdzenia. A na tym żerują oczywiście politycy różnych opcji.

Czego możemy się spodziewać po ustawach, których projekty jeszcze w tym miesiącu ma przedstawić prezydent?
Jesteśmy zmuszeni spekulować. Od prezydenta oczekuję, by projekty, które ogłosi, były zgodne z konstytucją. Tylko i aż tyle. Konstytucja stwarza ramy do naprawdę szerokich reform. Liczę, że w przeciwieństwie do reform, które proponowała większość parlamentarna, te odbędą się z poszanowaniem ustawy zasadniczej.

Cała rozmowa w naszym programie "Mam Pytanie" w materiale wideo powyżej.