Druga tegoroczna seria cyklu odbyła się w Bydgoszczy. Do rywalizacji w silnie obsadzonej kategorii Mini ROK na miejscowym kartodromie stanęło w sumie 25 młodych zawodników.
Porządne ściganie
Choć starty w Pucharze ROK nie są dla Michała aż tak priorytetowe, jak chociażby zmagania za granicą czy w kartingowych mistrzostwach Polski, to jednak inowrocławianin podchodzi do nich w tym sezonie naprawdę poważnie. - Jak już się coś robi, powinno się to robić porządnie - podkreśla reprezentant Automobilklubu Inowrocławskiego i MK-Speed Racing Teamu. - Puchar ROK faktycznie traktuję nieco treningowo, co nie zmienia faktu, że chcę w nim walczyć o wysokie pozycje.
Zawody w Bydgoszczy potwierdziły, że Kasiborski należy do grona głównych faworytów całego cyklu i może nawet powalczyć w nim o końcowe zwycięstwo.Kwalifikacje czasowe nazywane oficjalnym treningiem inowrocławianin zakończył na siódmym miejscu. Różnice w wynikach czołówki były jednak minimalne.
Pomiędzy zwycięzcą czasówki a piętnastym zawodnikiem tej części zawodów było to raptem pół sekundy. Kasiborski do najszybszego stracił niespełna 0,2s.
Przeczytaj także: Podium Michała Kasiborskiego w Gostyniu
W pierwszym wyścigu inowrocławianin dotarł do mety na szóstej pozycji. Jeszcze lepiej było w kolejnym biegu. Serwis znalazł właściwe ustawienia sprzętu, dzięki czemu od tej części zawodów Michał Kasiborski był już naprawdę szybki. Drugi wyścig kartingowiec MK-Speed Racing Teamu zakończył na trzecim miejscu. W kolejnym nieco pechowo zanotował piątą lokatę, jednak w ostatniej, finałowej odsłonie rywalizacji zwyciężył.
Łączna liczba punktów ze wszystkich wyścigów dała Kasiborskiemu ostatecznie trzecie miejsce w całych zawodach. Inauguracyjną rundę pucharu, która pod koniec kwietnia odbyła się w Gostyniu, fabryczny kierowca Lenzokarta także zakończył na podium. Po dotychczas rozegranych seriach inowrocławianin zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej całego cyklu. Jego straty do lidera i wicelidera są jednak nieduże, co zwiastuje duże emocje w dalszej części sezonu.