Dlaczego Michał Kołodziejczak i inni rolnicy chcą przyjechać do Warszawy i spotkać się pod ministerstwem rolnictwa ze zniczami? Jak czytamy na profilu organizacji, by "podziękować ministrowi za pogrzebanie polskiego rolnictwa i zaprzedanie go korporacjom".
Chwilę przed godziną 12 Michał Kołodziejczak samotnie, z woreczkiem ziemniaków kupionych w markecie zmierzał w stronę ministerstwa rolnictwa. Pod budynkiem znalazło się jedynie kilku innych rolników, których przedstawiano jako dziennikarzy Agrounii i wykazywano, że nie jest to zgromadzenie. Znicz, a potem kolejne, zapalił jedynie Kołodziejczak. Zapowiedział, że kolejne kroki skieruje do premiera.
Gospodarze skupieni wokół fundacji, jaką od grudnia 2018 jest Agrounia, przygotowali wniosek do premiera o odwołanie ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
Agrounia wskazuje, że sytuacja polskich gospodarstw rodzinnych staje się coraz gorsza. "Tragizm zaczyna dotykać każdą dziedzinę rolnictwa. Dziś widzimy jaki jest efekt kilkuletniego zakłamywania realnej sytuacji na polskiej wsi. Propaganda, propaganda, propaganda. Ale wszystko ma swoje granice wytrzymałości". Dalej rolnicy przekazują, że "producenci drobiu są dobici. Powiedzieli jasno: nie wytrzymamy tego dłużej".
Kolejny raz w Warszawie Agrounia zamierza złożyć wizytę w sobotę o 16:00 i dołączyć do protestu przedsiębiorców.
Protest rolników w Warszawie 12 maja 2020? O godzinie 12:00 ze zniczem pod ministerstwo rolnictwa
Zdaniem Kołodziejczaka obecnie rządzący zrobili grobowiec, skansen z polskiej wsi. Mówi o wpływie koronawirusa i problemie ze zbytem kapusty, która powinna być już sprzedana, ale ok. tysiąca ton wciąż czeka w jego gospodarstwie, bo miejsca sprzedaży zostały zamknięte. - Co my mamy teraz zrobić? Możemy do marketów, które mają pozycję dominującą - tłumaczy. Zwraca też uwagę, że na rynku są zagraniczne młode ziemniaki i klienci kupują je, nie zwracając uwagi na kraj pochodzenia.
Nikt nie wytrzyma tak mocnej dominacji supermarketów, tak mocnego powiązania biznesu z polityka, tak wielkiego importu i zakazów eksportowych oraz częściowego zamknięcia rynku wewnętrznego.
