Kontrowersje wywołała pewna reklama, odwołująca się do daty wybuchu Powstania Warszawskiego, które pochłonęło życie prawie dwustu tysięcy osób - powiedział Michał Rachoń.
Potem prowadzący programy otworzył puszkę napoju marki Tiger i… wylał go na podłogę w studiu. Zgniótł puszkę i rzucił nią za siebie.
Przypomnijmy, że 1 sierpnia na instagramowym profilu Tiger Energy Drink pojawiło się skandaliczne zdjęcie, przedstawiające najnowszą reklamę Tigera. Początkowo nie wzbudziło prawie żadnych reakcji, ale gdy w środę internauci opublikowali je na Twitterze, ruszyła lawina.
Oburzeni skandalicznym hasłem ludzie domagają się przeprosin od firmy, a niektórzy żądają, by marka przekazała pieniądze na organizacje pomagające powstańcom warszawskim. Zdjęcie natychmiast usunięto z Instagrama, a zamiast tego zamieszczono przeprosiny.
Wczoraj producent Tigera przeprosił i przekazuje 500 tys. złotych na pomoc żyjącym powstańcom.
1 sierpnia obchodzimy 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.