Lider legendarnej grupy The Rolling Stones uderza w Donalda Trumpa. Radzi mu przede wszystkim mniej tweetować.
Mick Jagger, ikona muzyki krytykuje ciągłe korzystanie przez Trumpa z Twittera w nowym zwiastunie, zatytułowanym „Pride Before A Fall”.(Duma kroczy przed upadkiem)
W klipie, w którym Jagger występuje w studiu nagraniowym, śpiewa: Widzę to, co robią, to jest przesada, przejadanie się, zbyt dużo tweetowania, a kiedy odwrócę się plecami, ktoś zepchnie cię ze ściany. I pamiętaj o dumie, która kroczy przed upadkiem.
Cios w Trumpa nadszedł po tym, jak Stonesi ostrzegli na początku roku prezydenta, aby przestał używać ich muzyki na swoich wiecach wyborczych, inaczej stanie przed sądem.
Chodziło między innymi o utwór „You can't get always what you want”, który często pojawiał się w kampanii prezydenckiej Trumpa w roku 2016.
Trump jednak nie zareagował na ostrzeżenia Stonesów.
To nie wszystko, we wrześniu ubiegłego roku Jagger oskarżył Trumpa o bagatelizowanie zmian klimatycznych, jakie zachodzą na świecie.
Jesteśmy w tej chwili w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie wszystkie wprowadzone kontrole środowiskowe - które były prawidłowe - zostały wycofane przez obecną administrację - powiedział Jagger.
Jagger mówił, że Stany Zjednoczone powinny być światowym liderem w dziedzinie kontroli środowiska, ale teraz zdecydowały się pójść w drugą stronę.
Nie pierwszy to muzyk czy aktor, który krytykuje Donalda za to co ten robi i mówi. Słowa znanego aktora Roberta de Niro pod adresem amerykańskiego prezydenta nie nadają się do powtórzenia.
Sam Donald Trump niewiele sobie z krytyki robi, zdobył się między innymi na takie słowa, że będą na niego głosować, bo są chciwi.
W telewizji gadają jedno, a potem i tak oddają głos na mnie – chełpił się w jednej ze stacji Trump.
Generalnie Hollywood, celebryci i artyści są od dawna za kandydatem Demokratów na prezydenta. Tak jest i tym razem. Joe Biden może liczyć między innymi na poparcie takich gwiazd jak Taylor Swift, Tom Hanks czy Beyoncé.
Podobną postawę zachowuje Lady Gaga, jedna z wielu amerykańskich gwiazd, które w ostrych słowach skomentowały sytuację w USA po śmierci George’a Floyda.
Artystka zaatakowała Trumpa za to, że jego administracja nie zapanowała nad zamieszkami i zawiodła, jeśli chodzi o powstrzymanie brutalności policji.
