https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kowalski traci przez Trumpa. Grozi nam kryzys

Lucyna Talaśka-Klich
9 kwietnia podwyższone stawki ceł Donalda Trumpa weszły w życie. Uderzyły w złotego, w polskie firmy eksportujące towary do USA, a nawet w oszczędności emerytalne Polaków
9 kwietnia podwyższone stawki ceł Donalda Trumpa weszły w życie. Uderzyły w złotego, w polskie firmy eksportujące towary do USA, a nawet w oszczędności emerytalne Polaków MAREK SZAWDYN/POLSKAPRESS
- Please, proszę, zrobimy dla pana wszystko! - rzekomo tak proszą Donalda Trumpa przedstawiciele krajów, na które USA nałożyły cła. Trump nałożył, bo robi co chce.

„Całują mnie po tyłku, dobijają się, by zawrzeć umowę" – miał powiedzieć prezydent USA. Dlatego i w te słowa nie wierzę, choć zapewne chętnych do rozmów na temat złagodzenia ceł nie brakuje.

Świat nie może się otrząsnąć po tym co się stało, rządy starają się jakoś sytuację złagodzić.

A to przecież nie koniec. Trump grozi kolejnymi sankcjami i uważa, że nikt nie potrafi negocjować (!) tak jak on.

Giełdy zaświeciły się na czerwono. Dziś (9 kwietnia) podwyższone stawki ceł Donalda Trumpa weszły w życie. Uderzyły w złotego, w polskie firmy eksportujące towary do USA, a nawet w oszczędności emerytalne Polaków. Zatem przeciętny Kowalski też to odczuje.

Współczuję także Amerykanom. Nie takim pokroju Elona Muska, ale zwykłym ludziom, którzy ciężko pracują, by związać koniec z końcem. Dla nich kolejny kryzys gospodarczy może oznaczać wielkie problemy.

A wiele wskazuje na to, że światu grozi powtórka z roku 2008. Wówczas wielu Amerykanów straciło domy, oszczędności, przeniosło się do kamperów, przyczep, vanów. Ich historie opisała dziennikarka Jessica Bruder w książce „Nomadland. W drodze za pracą”. Ciężko pracują m.in. w centrach logistycznych firmy, którą stworzył Jeff Bezos, jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Widzieliśmy go obok innych bogaczy na zaprzysiężeniu Trumpa.

Owszem, ci najbogatsi w czasie kryzysów tracą (mają z czego), ale to zwykli ludzie obrywają najbardziej, najdotkliwiej. Tak jak teraz.

Współczuję nam wszystkim, ale wierzę, że i to szaleństwo kiedyś się skończy. Nie mam złudzeń co do efektów rozmów, negocjacji, bo trudno prowadzić je z kimś, kto jest rozchwiany emocjonalnie, nieprzewidywalny i uważa, że świat to on. Wierzę, że wszystko jakoś się gospodarczo poukłada. Bez „całowania kogokolwiek w tyłek."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska