Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między wiarą a wiedzą

MAŁGORZATA ŚWIĘCHOWICZ
Zasady oceniania - łącznie z tym, jak zorganizować egzamin komisyjny z religii - opracowała Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski
Zasady oceniania - łącznie z tym, jak zorganizować egzamin komisyjny z religii - opracowała Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski fot. sxc
Stopień ma być za wiedzę, a nie za wiarę. Kościół wprowadził jasne kryteria wystawiania ocen z religii. Ocenianiu nie podlegają praktyki religijne.

Kościół postanowił doprecyzować kwestię oceniania, bo choć od dawna obowiązywało Dyrektorium katechetyczne, zdarzało się, że katecheci je ignorowali, uzależniając ocenę z religii od pobożności ucznia.

Zasady oceniania - łącznie z tym, jak zorganizować egzamin komisyjny z religii - opracowała Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.
Dokument przypomina katechetom, że na początku roku szkolnego powinni uczniów i rodziców poinformować o wymaganiach i o tym, w jaki sposób będą sprawdzać wiedzę. To ma wyeliminować przypadki, w których ocenie podlega na przykład to, czy uczeń jest ministrantem albo czy gorliwie przystępuje do pierwszopiątkowej spowiedzi.

Pytania do Boga
- Nigdy nie wymagałem od uczniów potwierdzania, czy przystąpili do sakramentu spowiedzi. Nie zdarzyło mi się, bym uczniów do czegokolwiek przymuszał. Ale zachęcałem, dawałem świadectwo własnym postępowaniem - mówi ks. Dariusz Okoński. Dawniej prowadził lekcje religii w technikum elektronicznym, teraz pracuje z dziećmi na oddziale onkologii i hematologii bydgoskiego szpitala klinicznego. Dzieci mają tu swoje dramaty, załamania i pytania do Boga.Tu najlepiej widać, że religię trudno traktować tak samo, jak inne przedmioty wykładane w szkole.

- Jak oddzielić religię od religijności? Mamy przekazywać wiedzę, a nie mamy namawiać do praktykowania? - dziwi się jeden z bydgoskich katechetów, który jeszcze nie czytał zasad opracowanych przez Komisję Wychowania Katolickiego.

Granica postawiona
Choć jest rzeczą oczywistą, że katecheza dąży do nawrócenia i prowadzi do Eucharystii - to jednak stopień szkolny odnosi się tylko do szkoły - przypomina katechetom Komisja.

Na stronie www.katecheza.episkopat.pl jest szczegółowy opis, za co ocena się należy, a za co nie. Katecheta ma oceniać wiadomości, gorliwość w zdobywaniu wiedzy, aktywne uczestnictwo w katechezie, prowadzenie zeszytu, odrabianie pracy domowej. Ale nie może wystawiać szóstki za to, że uczeń odprawił pierwsze piątki miesiąca albo że był na nabożeństwach różańcowych.

- Chciałbym, żeby to było szczere postawienie granic między wiarą a wiedzą - mówi "Pomorskiej" Maciej Osuch, społeczny rzecznik praw ucznia. Jednak wątpi, czy wszyscy katecheci na tej granicy się zatrzymają. - To z założenia są osoby bardzo zaangażowane. Mogą mieć kłopot z obie ktywizowaniem ocen - dodaje.
- Od początku trzeba było postawić sprawę jasno: lekcje religii nie są po to, by sprawdzać religijność - mówi Zbigniew Kujawski, dyrektor II LO i Gimnazjum nr 46 w Bydgoszczy. Dawniej uczniowie skarżyli mu się, że katecheci żądają zaświadczeń, kto i ile razy był u spowiedzi albo czy regularnie uczestniczył w niedzielnej Eucharystii. Zdarzało się, że w tej sprawie wysyłali nawet zapytania do parafii. - Ale to przeszłość - mówi dyrektor. - Tamtych katechetów już u nas nie ma. I nie ma skarg.

Bez wiary, bez ocen
Z ostatnich badań CBOS wynika, że większość Polaków akceptuje religię w szkole. Ale tylko co trzeci sądzi, że głównym zadaniem katechezy jest kształtowanie wiary. Inni woleliby, żeby to było poznawanie historii, kultury i zasad religijnych. Najchętniej przystaliby na lekcje o różnych religiach i wierzeniach. Ponad połowa uważa też, że z religii nie powinno się wystawiać ocen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska