
W 2014 roku na Starym Rynku mieszkańcy pojawili się z dmuchanymi akcesoriami do pływania oraz gwizdkami

- Z rozrzewnieniem patrzę na zdjęcie z maja 2014 roku, gdy na termometrze w cieniu pokazywało niemal 30 stopni, na Starym Rynku, wraz z dziećmi podjęliśmy pierwszą medialną próbę zwrócenia uwagi, że najlepsze miejsce na budowę jest na Miedzyniu - wspomina Dariusz Smól, społecznik z Miedzynia

W 2016 roku mieszkańcy Miedzynia przyszli na sesję z baniakami z wodą i transparentami „Lanie wody prezydencie...Zatopione obietnice”.

Dariusz Smól nie ukrywa: - Nie ma we mnie euforii. Powinna być ale się nie pojawiła. Co znamienne, rozmawiając z najbliższymi znajomymi, którzy włożyli w starania o basen bardzo, bardzo dużo uczucia i czasu, reakcja jest podobna. Cieszą się, ale przeważa stonowany optymizm, asekurancka radość, ostrożne zaufanie.