Pracy szukają sprzątaczki, kierowcy, tłumacze, a nawet absolwenci kierunków technicznych. Jedni dlatego, że zatrudnienie stracili, inni, by porównać kilka ofert i wybrać tę najlepszą. Zaś targi to doskonała okazja do tego, aby dokładnie rozejrzeć się na rynku pracy, bo w regionie ponad 150 tys. osób jest bezrobotnych.'
Co mogli wczoraj znaleźć? Najwięcej ofert związanych było z sezonowymi pracami w rolnictwie przy zbiorach. Chętni mogli wybierać w ofertach dla kierowców, mechaników, ale także sprzątaczek czy pomocników w gastronomii. Za to Duńczycy poszukiwali asystentów profesorów na rodzimych uczelniach.
Kanada, a może Skandynawia?
Dużym powodzeniem na III Międzynarodowych Targach Pracy cieszyły się stoiska zagraniczne. W tym roku gościliśmy przedstawicieli z Czech, Danii, Irlandii, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii. Pojawiło się też stoisko kanadyjskie, gdzie zainteresowani dowiedzieli się o szczegółach programu International Experience Canada. Umożliwia on młodym Polakom zdobycie doświadczenia zawodowego i pogłębienie znajomości języka, kultury i społeczeństwa drugiego kraju. Tu można starać się nie tylko o zatrudnienie lub staż.
- Najpierw zwiedzałem stoiska zagraniczne, rozmawiałem z Duńczykami, Szwedami oraz Kanadyjczykami - wymienia Bartosz Celej z Torunia - Ciekawe są oferty pracy w Kanadzie, tyle że dla mnie to zbyt odległy kraj. Żeby tam dojechać, niestety, trzeba mieć nieco odłożonej gotówki.
- Interesuje mnie praca w przemyśle, bo jestem inżynierem automatyki i robotyki - zdradza za to Piotr Popielas. - Na razie nie znalazłem wymarzonej pracy.
Niektórzy za to zawiedzeni byli tym, że w ofercie targów nie znalazło się stoisko niemieckie. - Szkoda, liczyłam na to, że będą oferty z tego kraju - mówi Joanna Walewska. - Znam dobrze język, więc szukam konkretnej propozycji legalnej pracy. Stanowisko jest mi obojętne. Każda praca tam, będzie lepiej płatna niż w Polsce.
Także organizatorzy ubolewali nad tym, że nie udało się zaprosić służb zatrudnienia z Niemiec.
- Wiele osób właśnie liczy na takie oferty, bo przypomnijmy, że już w maju otwarty zostanie niemiecki, austriacki oraz szwajcarski rynek pracy - mówi Adam Horbulewicz, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu. - Jednak to, co udało nam się zorganizować jest satysfakcjonujące. Dlaczego? Jest duże zainteresowanie legalną pracą w wielu krajach. Być może kilkadziesiąt lub nawet kilkaset osób z odwiedzających znajdzie pracę w całej Europie.
Nie tylko saksy
Największe kolejki pojawiły się przy punktach krajowych pośredników pracy. - Mam rodzinę, od kilku miesięcy nie mogę znaleźć zatrudnienia, może akurat tu znajdę ofertę dla siebie? - zastanawia się Maria Kruszkowska ze Złejwsi Wielkiej. - U nas w gminie pracy nie ma, dlatego przyjechałam, by rozejrzeć się, czy w innych miejscach regionu nie potrzebują szwaczek.