Zeszły rok dla branży słodyczy był trudny - firmy odczuły skutki kryzysu - mówi Magdalena Krzywicka, kierownik eksportu „Bomilli”, włocławskiego producenta słodyczy. - Społeczeństwo ubożeje, a klienci kupują mniej słodyczy. Na rynku jest duża konkurencja. Podrożały też surowce, nawet o połowę. Więcej trzeba było zapłacić między innymi za orzechy i kakao.
Producenci walczą więc o klientów, nie tylko z naszego kraju. Wyjeżdżają na różne imprezy, podczas których mogą się promować. Najbliższym takim wydarzeniem są Międzynarodowe Targi Słodyczy w Kolonii (ISM), które skupiają najbardziej renomowanych producentów słodyczy z całego świata (!). Wydarzenie potrwa trzy dni (27-30 stycznia) i ściągnie blisko 1,5 tysiąca wystawców z ponad 60 krajów.
Jak zaznaczają firmy, kontakt osobisty z potencjalnym, podobnie jak ze starym klientem, jest dzisiaj bezcenny.
Z Kujaw i Pomorza też
Smakołyki z naszego regionu będą promować w Niemczech: „Bomilla” z Włocławka, Fabryka Galanterii Czekoladowej „Edbol” z Bydgoszczy, Uno Foods Piotr Dębicki, Lilianna Jasińska i Lech Palka z Bydgoszczy, a także Zakład Produkcji Cukierniczej z Brześcia Kujawskiego.
Dla ostatniej z firm będzie to pierwszy poważny krok w celu zdobycia zagranicznych klientów. Aktualnie jej produkty można kupić tylko w Polsce. Firma nie ukrywa, że planuje również dalszy rozwój.
Jak wyjaśnia Arkadiusz Drążek, dyrektor handlowy Zakładu Produkcji Cukierniczej z Brześcia Kujawskiego, dzięki nowej linii produkcyjnej powstają lepsze smakołyki. Udało się rozwinąć sieć odbiorców. Konsumenci też coraz chętniej sięgają po ich produkty - to główne powody zadowolenia firmy z minionego roku.
Pokażą, co mają najlepsze
- Na Międzynarodowych Targach Słodyczy zaprezentujemy słomki ptysiowe oraz taki groszek - wylicza dyrektor handlowy firmy. - Odwiedzają je najwięksi agenci i hurtownicy, dlatego liczymy na nawiązanie współpracy, która zaowocuje dostarczaniem naszych wyrobów w skali Europy, a może nawet innych kontynentów.
- Chcemy odświeżyć kontakty z klientami, wydarzenie to umożliwi spotkanie z nimi. Planujemy też zdobyć nowych odbiorców - dodaje Magdalena Krzywicka, _kierownik eksportu „Bomilli”, którą zna każde dziecko głównie z czekoladowych „lentilek”. _Ich wyroby można kupić w sieciach handlowych w kraju, ale również za granicą.
Do Kolonii wybiera się także bydgoskie Uno Foods, największy i najdłużej działający w Polsce i Europie Wschodniej dostawca licencjonowanych zabawek ze słodyczami. Produkty ich trafiają też do Afryki Południowej. Widziałeś w sklepie plastikowe jajko Disneya z zabawką i słodyczem? To ich robota.
- Na targach tych jesteśmy co roku już od siedmiu lat - wyjaśnia Lilianna Jasińska, współwłaścicielka firmy. - Pokażemy naszą ofertę na 2013 rok.
