
W piątek 13 sierpnia obchodzony był Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Z tej okazji Karol wraz z kolegami i koleżankami z grupy młodych wolontariuszy "Flandrii" zorganizowali w Solankach akcję informacyjną dla mieszkańców Inowrocławia.
- Chcemy uświadomić ludziom, czym jest tak naprawdę leworęczność. Nie mamy się czego bać ani wstydzić. Zależy nam również na tym, by leworęczni dowiedzieli się, że są przedmioty, które mogą ułatwić im życie - tłumaczy Karol.
Na swoich stoiskach demonstrowali specjalne długopisy z szybko zasychającym tuszem.
- Dzięki temu piszący nie rozmazują go na kartce papieru - tłumaczyli wolontariusze. Za to praworęczni mogli spróbować swych sił tnąc kartkę papieru nożyczkami dla leworęcznych. - Nie jest to takie proste - wyznał nam mieszkaniec, który zmierzył się z tym zadaniem.
Były też specjalne nakładki na ołówki, myszki komputerowe, otwieracze do puszek. Wszystko robione z myślą o leworęcznych.
- W Polsce bardzo trudno zdobyć takie przedmioty. Jedynie nożyczki są dostępne w tradycyjnych sklepach. Pozostałe rzeczy trzeba poszukiwać w internecie - zdradza Paulina Łyk, koordynator wolontariatu we Flandrii, również osoba leworęczna.
Każdy, kto przybył do Solanek, mógł wziąć udział w badaniu lateralizacji i przekonać się, która część jego ciała jest silniejsza, prawa czy lewa. Chętnych nie brakowało.

