https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mielke chudnie, Paluch trenuje

Maria Eichler
Fot. Aleksander Knitter
19 sierpnia na stadionie zmierzą się Andrzej Mielke i Mariusz Paluch.

Pomysł bokserskiej walki radnych zelektryzował niemal całą Polskę. Impreza zacznie się o 18.00 i będzie biletowana. Wstęp na trybuny oznacza wydatek 10 zł, na murawę, blisko ringu - 20 zł. Pieniądze mają być w części przeznaczone na jakiś charytatywny cel, w kolejnej - na szkolenie adeptów boksu. Z uwagi na brak miejsca i bezpieczeństwo przepadła koncepcja ustawienia ringu na Starym Rynku.

Potrafi uderzyć

- Nie chodzi nam o nic innego, jak o promocję Chojnic i boksu, który kiedyś był w Chojnicach potęgą - zarzekają się obywaj radni, którzy podkreślają jednocześnie, że walka będzie na serio, a nie markowana.

Dlatego ćwiczą. Mielke pod okiem Marcina Gruchały i Kazimierza Poterackiego, Palucha szkoli Leszek Podlejski. - Gdybym wiedział, ile to kosztuje zdrowia, to bym się chyba nie odważył - wyznawał na konferencji prasowej Paluch. Obaj panowie przyznają, że może nie polubili się, ale na pewno bliżej poznali, a wspólne wypady do telewizji wymusiły coś w rodzaju dialogu. Mielke chwali się, że ma dobre kontry i na nie trzeba uważać, Paluch ma nadzieję, że systematyczny trening doprowadzi go do dobrej formy. - Potrafi uderzyć - podkreśla jego trener.

Komu dopisze szczęście

Mielke zgubił kilkanaście kilogramów, Paluch kilka. Obaj chcą wygrać, ale komu dopisze szczęście, przekonamy się 19 sierpnia. Niektórzy już prorokują, że pracodawcy radnych muszą się liczyć, że po meczu bokserzy pójdą na zwolnienie lekarskie ...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska