https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku musieli korzystać z wygódki

Tekst i fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
Mieszkańcom zabroniono korzystania z toalet w mieszkaniach. Pod budynek podstawiono dwie ubikacje, popularne "toitoiki".
Mieszkańcom zabroniono korzystania z toalet w mieszkaniach. Pod budynek podstawiono dwie ubikacje, popularne "toitoiki". Fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
- Stałam po kostki w g... oraz w moczu i modliłam się, żeby to wszystko nie wyleciało z łazienki na pokój - opowiada mieszkanka bloku socjalnego przy ulicy Wojska Polskiego w Inowrocławiu.

Blok ma zaledwie dwa lata, ale jak twierdzą mieszkańcy, awaria goni w nim awarię. W Sylwestra, w dwóch mieszkaniach na parterze, zaczęły wybijać ścieki.

- Wezwaliśmy ekipę z "Wodociagów". Przyjechali. Niby przeczyścili rury. Dobrze było dwa dni. W sobotę znów ścieki wybiły - dodaje nasza rozmówczyni.

Mieszkańcy twierdzą, że za drugim razem mieli poważne problemy z uzyskaniem pomocy. Zadzwonili więc do straży pożarnej. Są pewni, że tylko dzięki interwencji strażaków w bloku pojawiła się ekipa techniczna.

Za potrzebą do "wygódki"

Mieszkańcom zabroniono korzystania z toalet w mieszkaniach. Pod budynek podstawiono dwie ubikacje, popularne "toitoiki".

- Ciekawe, jak mieli z nich korzystać niepełnosprawni z naszej klatki? - padają pytania.

To był czop

Krzysztof Kuźmiński, prezes PGKiM, spółki która administruje blokiem, twierdzi, że przyczyną nieprzyjemnego zdarzenia był czop w trójniku. - Na szczęście udało się go usunąć bez kucia podłóg w mieszkaniach - mówi.

Zdaniem prezesa, w sieci mogły nagromadzić się odpady z czasów budowy bloku, albo ktoś wrzucił do ubikacji coś, co powinno trafić do kosz na śmieci. Szef PGKiM nie ukrywa też, że liczba awarii, do których dochodzi w budynku socjalnym jest zbyt duża, jak na dwuletni obiekt.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska