Rychło okazało się, że podobnej wielkości ferma projektowana jest także w Trzeciewcu, a jeszcze raz tak wielka na obrzeżach Dobrcza.
Na zebraniu mieszkańców w Kotomierzu świetlica była pełna. Padło wiele gorzkich słów pod adresem wójta gminy Dobrcz. Bo wiedział o projektowanej przez inwestora budowie fermy kur przy ul. Podgórnej, był na zebraniu wiejskim w ich wsi, a nie powiedział. Wtedy po raz pierwszy padło: - Trzeba odwołać wójta. I radę gminy też. Bo nie chroni interesów mieszkańców. Potem było spotkanie w Urzędzie Gminy, nadzwyczajna sesja, spotkanie konsultacyjne w szkole w Dobrczu, petycja przeciwko budowie ferm drobiu, którą podpisało 750 mieszkańców. Bo okazało się, że inwestor chce kurniki stawiać nie tylko w Kotomierzu, ale także w Trzeciewcu i w Paulinach, na obrzeżach Dobrcza. Sprawa referendum o odwołanie wójta nabierała rumieńców. Działo się to na przełomie listopada i grudnia.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Przed świętami Bożego Narodzenia z apelem do mieszkańców gminy zwrócił się wójt Krzysztof Szala. „Z niepokojem i troską obserwuję sytuację w naszej gminie w tym przedświątecznym okresie - napisał. - Próba podziału naszej wspólnoty gminnej poprzez inicjatywę referendalną nad odwołaniem wójta i rady gminy nie sprzyja osiągnięciu świątecznego spokoju, porozumienia i skutecznego zablokowania powstania przemysłowych ferm drobiu. Rozpowszechniane ulotki zawierają nieprawdziwe i wręcz zmyślone informacje. Mają one na celu wprowadzenie Państwa w błąd, a tym samym wykorzystanie do walki politycznej. Wezwałem pisemnie inicjatorów wniosku referendalnego do odwołania tych fałszywych zarzutów w ciągu 7 dni. Inicjatorom referendum nie chodzi o kurniki, tylko o przejęcie władzy w naszej gminie.
Apeluję o niepodpisywanie się pod fałszywymi oskarżeniami. Chcę jeszcze raz poinformować i uspokoić wszystkich mieszkańców, że w sprawie przemysłowych ferm drobiu nie zostały wydane żadne decyzje lub zezwolenia umożliwiające w przyszłości ich budowę w Kotomierzu, w Trzeciewcu, w Paulinach”(...).
- Nie będzie przeprosin wójta - mówi Izabela Kafka z Dobrcza, pełnomocnik grupy inicjatorów zwołania referendum. - Mamy 60 dni, do 5 lutego, by zebrać wymagane 860 podpisów. W tydzień podpisało się już około 300 mieszkańców. Potem komisarz wyborczy będzie miał 50 dni na wskazanie terminu referendum w naszej gminie.