Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Elizewa chcą dopaść winnego kierowcę

(mp)
Wypadek zmobilizował mieszkańców wsi do działania. Choć minął tydzień, Elizewo nadal żyje tamtejszymi wydarzeniami. Elwira Matuszak pokazuje miejsce, w którym leżał potrącony Łukasz.
Wypadek zmobilizował mieszkańców wsi do działania. Choć minął tydzień, Elizewo nadal żyje tamtejszymi wydarzeniami. Elwira Matuszak pokazuje miejsce, w którym leżał potrącony Łukasz. fot. Paweł Skraba
Jest nagroda za znalezienie kierowcy, który uderzył w 15-letniego Łukasza i porzucił go nieprzytomnego. Wspólnymi siłami zebrali na nią pieniądze mieszkańcy Elizewa, ludzie z okolicy i komendant powiatowy policji z Nakła.

Policja czeka na informacje, które pomogą w ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy wypadku w Elizewie

Elwira Matuszak wskazuje, w jakim kierunku odjechał sprawca.
Elwira Matuszak wskazuje, w jakim kierunku odjechał sprawca. fot. P. Skraba

Elwira Matuszak wskazuje, w jakim kierunku odjechał sprawca.
(fot. fot. P. Skraba)

Policja czeka na informacje, które pomogą w ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy wypadku w Elizewie

Świadkowie zdarzenia bądź osoby, które widziały pojazd osobowy, którym kierował sprawca lub posiadają informacje na temat pojazdu mającego uszkodzenia mogące wskazywać, że brał on udział w wypadku, proszone są o kontakt z policjantami Komisariatu Policji w Kcyni przy ulicy Zielonej, tel. (52) 33-93-320 w godz. 7:30-15:30 lub całodobowo pod numerem alarmowym 112/997.

Była już 21, gdy w miniony wtorek, w przeddzień początku roku szkolnego, Łukasz z niewielkiej wsi Elizewo (pow. nakielski) szedł poboczem na spotkanie ze znajomymi.

Wtedy potrącił go jadący w stronę Zalesia samochód. Kierowca, korzystając z ciemności, uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając ciężko rannego 15-latka przy drodze.

Łukasza znalazł mieszkający po sąsiedzku Wojciech Matuszak. - Mąż był akurat w kotłowni - opowiada Elwira Matuszak. - Usłyszał huk i wyszedł na ulicę, ale niczego nie zauważył, bo było ciemno. Na szczęście coś go tknęło i sprawdził jeszcze raz. Wtedy znalazł Łukasza.

Niestety, samochodu sprawcy już nie widział. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka oraz policjanci z Kcyni. Dotarli także rodzice Łukasza. - To było straszne - mówi drżącym głosem Grzegorz Stypczyński, ojciec chłopaka. Nie jest w stanie powiedzieć nic więcej.

15-latek, z poważnymi urazami głowy, został przewieziony do Szpitala im. Biziela w Bydgoszczy. Dopiero w piątek wybudził się ze śpiączki. Obecnie leczony jest na neurochirurgii.

Na wolności przebywa natomiast kierowca, który omal nie zabił chłopaka. - Wiemy tylko, że jechał samochodem osobowym - wyjaśnia Edyta Nadolna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nakle.

Mieszkańcy Elizewa postanowili pomóc w szukaniu sprawcy. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy na nagrodę dla osoby, która przyczyni się do ustalenia i zatrzymania kierowcy. - To był pomysł Joanny Trzebiatowskiej, żony leśniczego - wspomina Jadwiga Winkowska, sołtys Elizewa.

Obie kobiety zaczęły chodzić od domu do domu. Żaden mieszkaniec nie odmówił wsparcia. - Kto ile mógł, tyle dał - relacjonuje pani sołtys. - Łącznie zebraliśmy 4 tysiące złotych.

Więcej informacji z Nakła i okolic znajdziesz na www.pomorska.pl/naklo.

Do akcji przyłączył się także komendant powiatowy policji w Nakle, który dołożył 3 tysiące złotych. W ten sposób nagroda za pomoc w odnalezieniu kierowcy urosła do 7 tysięcy. - Być może dzięki temu ktoś, kto jest na przykład sąsiadem sprawcy, ośmieli się i pójdzie na policję - ma nadzieję Joanna Tracz z Elizewa.

Na to, że 15-latek wróci do zdrowia, mieszkańcy wsi nie stracili nadziei ani przez chwilę. W miniony piątek uczniowie gimnazjum z Mycielewa, w którym uczy się Łukasz, zorganizowali w jego intencji mszę. - Trzymamy za niego kciuki! - mówi Barbara Morawska, dyrektor szkoły.

Policja natomiast nie przestaje szukać sprawcy. Jak informuje Edyta Nadolna, funkcjonariusze sprawdzają między innymi warsztaty samochodowe.

Osoby, które widziały kierowcę lub posiadają jakiekolwiek informacje na jego temat, proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami komisariatu w Kcyni. Dzwonić można w godzinach od 7.30 do 15.30 pod numer telefonu 52 339 99 20 oraz całodobowo - 112/997.

- Sytuacje, w których kierowcy uciekają z miejsca wypadku, niestety, się zdarzają - ubolewa Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Ale nie prowadzimy tu żadnych osobnych statystyk.

Jak dodaje, złapanie sprawcy jest w dużej mierze uzależnione od świadków, oczywiście pod warunkiem, że decydują się zeznawać. - Czasami poszukiwania zajmują zaledwie kilka godzin - kontynuuje rzecznik. - Innym razem trwają o wiele dłużej.

Jeżeli mężczyznę, który potrącił Łukasza, uda się schwytać, grozi mu kara nawet 12 lat więzienia.

- Ten człowiek musi odpowiedzieć za swój czyn - podkreśla Barbara Morawska. - Ale przyznaję, że nie to zaprząta moje myśli. Zastanawiam się, jak on może spać... - mówi dyrektor.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska