https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Fordonu poznali plany rewitalizacji dzielnicy

Maciej Czerniak, [email protected], tel. 52 32 63 142
Planów firmy RDH co do rewitalizacji Starego Fordonu wysłuchali mieszkańcy dzielnicy, ale też przedstawiciele bydgoskiego ratusza (z prawej radny Lech Zagłoba-Zygler)
Planów firmy RDH co do rewitalizacji Starego Fordonu wysłuchali mieszkańcy dzielnicy, ale też przedstawiciele bydgoskiego ratusza (z prawej radny Lech Zagłoba-Zygler) Fot. Jarosław Pruss
Za rok barki na Wiśle, za pięć lat nowy kampus UTP przy gliniance, a za dwadzieścia - hotel w byłym więzieniu z widokiem na Wisłę. Mieszkańcom Fordonu spodobał się plan rewitalizacji dzielnicy.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Jeśli plany, które tu poznaliśmy wypalą, to po trzydziestu latach znów tu zamieszkam - Jerzy Kozłowski, fordoniak, który od prawie trzech dekad mieszka w Warszawie, skomentował wczoraj prezentację projektu ożywienia nadwiślańskiej części Bydgoszczy.

Pan Jerzy, razem z kilkudziesięcioma innymi mieszkańcami tej starej dzielnicy przyszedł do Szkoły Podstawowej nr 4 przy ulicy Wyzwolenia: - Akurat przyjechałem z wizytą do znajomych, a tak się złożyło, że właśnie dzisiaj było zaplanowane to spotkanie - dodaje Kozłowski, emerytowany pułkownik. - Jako stary fordoniak, nie mogłem tu nie przyjść - stwierdza.

Huub Droogh, prezes wynajętej przez bydgoski ratusz firmy projektowej RDH z Bredy (Holandia) zaprezentował wczoraj mieszkańcom tak zwany "Masterplan", czyli schemat rewitalizacji Starego Fordonu.

- Pomyślmy o odnawianiu, ożywianiu tej dzielnicy, jako o silniku, który składa się z siedmiu połączonych elementów - mówił do mieszkańców Huub Droogh. - W naszym projekcie wydzieliliśmy pierwszych siedem obszarów Fordonu i zaproponowaliśmy ich stopniową przemianę - zaczął.

W pierwszej kolejności uporządkowane ma być nabrzeże między ulicami Kapeluszników i Frycza-Modrzewskiego. - Powiem więcej - mówił zachęcająco Droogh. - Dlaczego nie przenieść pobliskiego więzienia w inne miejsce, a w jego pięknym budynku nie stworzyć hotelu z widokiem na Wisłę?

Nawet takie wielkie przenosiny, to jednak tylko drobny element całego projektu rewitalizacji. Największe zainteresowanie mieszkańców wzbudził wczoraj projekt budowy bulwaru wzdłuż Wisły. Od ul. Kapeluszników, do grodziska w Wyszogrodzie. To ostatnie miejsce stałoby się częścią nowego kampusu uczelnianego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.

- Plany są rzeczywiście piękne, ale tu nie Holandia - odezwał się po obejrzeniu prezentacji mężczyzna w średnim wieku. - Pamiętajmy, że tereny, na których mają powstać te wszystkie piękne ścieżki rowerowe, bulwar, park przy starej cegielni i grodzisku, średnio dwa razy w roku zalewa Wisła.

Droogh miał przygotowaną odpowiedź: - W moim kraju wiemy, jak żyć w zgodzie z rzekami, kanałami i zalewami. Zapewniam, że przy tworzeniu naszych planów rozważamy różne rozwiązania techniczne. W tym również takie, które już od lat sprawdzają się u nas, w Holandii.

Z kolei do obecnego na sali prezydenta Konstantego Dombrowicza najczęściej pytano, skąd wziąć pieniądze na rewitalizację. - Tak się składa, że duża część terenów, które mają zostać odnowione, należy właśnie do miasta - mówił Dombrowicz.

- Wierzcie mi państwo, lub nie, ale pieniądze się znajdą. Oczywiście nie od razu, mówimy przecież o procesie, który może trwać latami. Z tego co wiem, to ulica Kapeluszników, która ma stać się bramą prowadzącą na nadwiślany bulwar, będzie wyremontowana jeszcze w tym, może w przyszłym roku - podkreślił prezydent.

Duże zainteresowanie wzbudził także projekt budowy nowych mieszkań i pasaży handlowych na terenie starej cegielni. Od niespełna dwóch miesięcy te zabudowania należą do United Momentum, holenderskiego inwestora.

- Wy, Holendrzy jesteście zorganizowani i pracowici, u nas bywa z tym różnie - skwitował pomysł pan w wieku około 50 lat.

- Wciąż słyszę, jak Polacy mówią, że nie ufają sobie nawzajem - odciął się Droogh. - Najlepiej przestać mówić, a zacząć działać. I przede wszystkim zacząć pozytywnie myśleć. Tego wam życzę - zakończył.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
[email protected]
To wizja ,,szklanych domów", jak z Żeromskiego. Imponujące to wszystko, ale do realizacji droga daleka. Mało to składano już obietnic? Przypomnę tylko co miało być w Fordonie... multiplex, aquapark (mrzonki), szybki tramwaj (ciągle w planach tylko), centrum rozrywkowe na miejscu dzisiejszej Galerii Fordon (jest kolejny market) itp. itd. Nie dziwota więc, że jestem sceptyczny... nie zobaczę, nie uwierzę.
A
Andrzej Adamski
Stary Fordon to perełka naszej krainy. Właściwie to, do Fordonu dołączono naszą drogą Bydgoszcz. Zamiary przedstawione są imponujące. Najczęściej robi się tak w roku wyborczym. To nic złego. Warto jednak wyciąć ten artykuł, zapamiętać obietnice i tych co obiecują. Warto też pilnować wysokiej jakości prac i nie zgadzać się na odstępstwa oraz bylejakość powyborczych realizacji. Dobry pomysł z zamianą więzienia na hotel. Zostawiłbym jednak jedną celę /bez okna/ dla ewentualnych, kolejnych bałamutników. Oby nie była potrzebna, czego życzę z całego serca, nie tylko mym bliskim z już ładnego STAREGO FORDONU.
ŁĄCZY NAS FORDON I BYDGOSZCZ.

Andrzej Adamski
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska