Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Jeziora Wielkie nie wybiorą sobie nowego wójta

Redakcja
Dariusz Ciesielczyk przyznaje, że to on może zostać mianowany komisarzem gminy Jeziora Wielkie
Dariusz Ciesielczyk przyznaje, że to on może zostać mianowany komisarzem gminy Jeziora Wielkie Agnieszka Nawrocka
Nie będzie wyborów wójta. Tak zdecydowało ośmioro radnych. Zostanie powołany komisarz i może to być Dariusz Ciesielczyk

Po śmierci wójta Zbysława Woźniakowskiego trzeba wyznaczyć osobę, która zajmie jego stanowisko. Wiele wskazuje na to, że to obecny przewodniczący rady będzie rządził gminą do czasu kolejnych wyborów samorządowych.

Kadencja samorządów w Polsce kończy się w listopadzie 2018 roku. Przepisy mówią, że jeśli do kolejnych wyborów jest więcej niż pół roku, ale mniej niż rok, to radni decydują czy odbędą się wybory czy też gminą ma rządzić wyznaczona przez premiera osoba. I taka sytuacja jest w Jeziorach Wielkich. 22 września nastąpiło formalne wygaśnięcie mandatu Zbysława Woźniakowskiego. I teraz potrzebna inna jest osoba, która będzie rządzić gmina i przedstawi budżet na 2018 rok.

Jeziorańscy radni, a przynajmniej część z nich, miała wątpliwości co jest dla gminy lepsze - wybory wójta czy komisarz wyznaczony do końca trwającej kadencji.

Dariusz Ciesielczyk na piątek zwołał nadzwyczajną sesję. Głównym punktem obrad było podjęcie decyzji czy mają się odbyć wybory.
Jako pierwszy wątpliwości zgłosił radny Franciszek Pałucki. Jego zdaniem łatwiej byłoby podjąć decyzję, gdyby radni wiedzieli kto ma zostać komisarzem zarządzającym gminą. Jak mówił są pogłoski, że to przewodniczący rady gminy Dariusz Ciesielczyk ma być tą osobą, nie ma jednak pewności czy wojewoda rekomenduje właśnie jego.

Dariusz Ciesielczyk przyznał, że jest brany pod uwagę jako komisarz gminy.

- Nawet bym widział przewodniczącego na tym stanowisku, ale gdzie jest na to glejt? - odpowiadał radny Pałucki.
Część radnych nie kryła, że ma obawy iż gminą będzie jednak zarządzała inna osoba, ktoś z zewnątrz. Mówi się o kimś z działaczy PiS z gminy Kruszwica. Dlatego podkreślają, że w wyborach to mieszkańcy większością wybiorą kogoś. A tak nie będą mieli wpływu na to kto będzie rządził.

Radny Jerzy Burzyński z kolei zwrócił uwagę, że sesji nie zaczęto nawet od uczczenia pamięci Zbysława Woźniakowskiego minutą ciszy, a od razu rozpoczęto dyskusję o obsadzeniu stanowiska wójta. Radny zwrócił ponadto uwagę, że jeśli Dariusz Ciesielczyk jest brany pod uwagę, jako mianowany komisarz, to zwołując sesję i głosując w sprawie nie przeprowadzenia wyborów, występuje we własnej sprawie.

Sekretarz gminy Grażyna Leśniewska wyjaśniała, że nie wiadomo kto faktycznie będzie komisarzem.
- Póki pani premier kogoś nie powoła to każdy z nas jest potencjalnym kandydatem - mówiła.

Jerzy Burzyński zgłosił wniosek, aby odłożyć w czasie dyskusję o ewentualnych wyborach. Nie został on przyjęty. W końcu po dyskusji odbyło się głosowanie, w którym 8 radny było za tym, aby nie przeprowadzać wyborów. 7 chciało, aby wójta wybrali mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska