Mieszkańcy gminy Świecie sami zdecydują, jak będą się bawić

Projekt "Żyj kulturą", pilotażowy w Świeciu, ma zwiększyć liczbę inicjatyw oddolnych, czyli zgłaszanych przez mieszkańców gminy Świecie.
Organizatorzy liczą, że pobudzą ich w ten sposób do działania, pozyskają twórczych partnerów i poszerzą ofertę zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.

Zgłoszenia były przyjmowane do 31 października. 10 z nich, a wpłynęło ich 11, otrzyma dofinansowanie w wysokości 3 tys. zł, a także pomoc w realizacji.

O tym, które to będą projekty, zdecydują mieszkańcy w głosowaniu internetowym na stronie zyjkultura.oksir.eu. Głosy można oddawać do 7 grudnia.
Najwięcej punktów - bo blisko 16 tysięcy - zebrał dotąd pomysł Cecylii Stasińskiej pn. "Żyj kulturą swojego regionu". Jego uczestnikami mają być uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 od klasy trzeciej do szóstej, dzieci z przedszkola pod Łabędziem oraz społeczność wsi Kozłowo. Elementem ich edukacji regionalnej będą warsztaty wyplatania wianków, zakończone konkursem na najpiękniejszy. Odbędzie się on podczas Nocy Świętojańskiej, która w tym roku zorganizowana zostanie na świeżo urządzonym terenie przy wiadukcie w Kozłowie.

Podoba się też projekt "Drużyna z tradycją", którego odbiorcami będą dzieci i młodzież z Wiąga. Zajęcia mają się kręcić wokół OSP Wiąg. Planowane są ćwiczenia, pokazy, quizy i nabór do ochotniczej drużyny młodzieżowej.

Blisko tysiąc głosów zdobył już "Otwarty zamek" Mateusza Piątka, inicjatywa kierowana do wszystkich, niezależnie od wieku. Celem jest utworzenie strefy imprez na zamku, czynnej podczas wakacji. Autor wymyślił czwartki z grami planszowymi i teledyskami, piątki z filmami, soboty z koncertami i wystawami oraz rodzinne niedziele na miniplaży i przy grillu.

Modelarstwo - pasja tworzenia - to warsztaty dla dzieci i młodzieży z całej gminy Świecie , które gotów jest zorganizować Jerzy Dończyk. Odbywałyby się w różnych częściach miasta, a zwieńczone zostały I Ogólnopolskim Pokazem Modeli Kartonowych i Plastikowych o puchar burmistrza Świecia.

"Od owieczki do czapeczki" to pomysł Klaudiusza Jarycha. Chodzi o pokazanie dzieciom i młodzieży, skąd się bierze wełna i jak przebiega proces jej pozyskiwania i przetwarzania. Zajęcia obejmowałyby strzyżenie owiec, czyszczenie i pranie wełny, suszenie, gręplowanie, farbowanie, przędzenie i filcowanie.

Warsztaty rozwojowe dla osób dotkniętych chorobą nowotworową wymyśliła Katarzyna Lipowiec - z nadzieją na poprawę jakości życia 25 chorych.
Bal pszczółek to koncepcja Czesława Wejnera, który przez cykl spotkań z najmłodszymi, zwieńczony balem pszczółek na zamku, chce promować pszczelarstwo w gminie Świecie.

Świętowanie-celebrowanie Izabeli Drąg też ma być dla wszystkich. Celem jest organizacja niekonwencjonalnych imprez w popularne święta, np. Dzień Kobiet.

Andżelika Jarych zabiega o dotację dla projektu "Mamusie i dzidziusie", w ramach którego odbyłby się cykl spotkań dla mam, także z ciekawymi gośćmi, podczas którego wymieniałby swoje doświadczenia.

"Damą być - kapeluszowe cudo", czyli warsztaty integracyjne od juniora do seniora obmyśliła Teresa Syczewska. Zakończone byłyby paradą kapeluszową po ulicach Świecia.

Ostatnie na liście są Warsztaty Stop Motion Marcina Roszczyniały, podczas których młodzież w wieku 9 - 12 lat zapoznałaby się z każdym etapem produkcji filmów animowanych w technice poklatkowej.

Andrzej Kowalski, szef ośrodka kultury w Osiu: - Jesteśmy w stałym kontakcie z mieszkańcami, bo na terenie ośrodka mamy bibliotekę. Dzięki temu ludzie na bieżąco informują nas o swoich oczekiwaniach. Ich propozycje docierają do nas także przez sołtysów. Staramy się, żeby nic nam nie umknęło. Teraz hitem są operetki - poza ośrodkiem i na miejscu - dlatego walentynki zrobimy u nas z operetką.

Andrzej Gappa, szef Centrum Kultury Zamek w Nowem: - Mieszkańcy sami przychodzą do nas z propozycjami, np. Teresa Werner wystąpiła na taką prośbę. Teraz staramy się spełnić kolejną: żeby Dżem zagrał na Dniach Nowego. Współpracujemy z sołectwami, np. jeździmy do nich z występami, które przyjęły się u nas, ostatnio były to kapele ze Wchodu. Wiele ciekawych propozycji rodzi się też podczas obrad komisji kultury.
Katarzyna Młynek, szefowa ośrodka kultury w Górnej Grupie: - Podczas tworzenia oferty kulturalnej opieramy się o sugestie sołtysów. Naradzamy się też na obradach komisji kultury przy urzędzie gminy. Oczekiwania mieszkańców sondujemy po frekwencji na naszych imprezach. Sprawdzamy np., na jakie filmy jeździ najwięcej osób i jeśli są to romanse, kolejne wyjazdy do kina organizujemy na tego typu seanse.

Mirosław Kopka, szef ośrodka kultury w Pruszczu: - Wspieramy finansowo imprezy, które kreują mieszkańcy naszej gminy. Współpracujemy zwłaszcza ze stowarzyszeniami, m.in. Towarzystwem Rozwoju Gminy Pruszcz i Aktywną Młodzieżą z Serocka. Udostępniamy im nagłośnienie, np. na "Piknik w stuletnim sadzie" w Topolnie, w którego organizację włączyły się też zespoły działające przy ośrodku oraz jego pracownicy.
Jan Stępień, szef ośrodka kultury w Warlubiu: - Kształtujemy nasz budżet w oparciu o uzgodnienia z sołtysami, którzy znają oczekiwania mieszkańców. Proponowane imprezy organizujemy razem, na przykład letni festyn rodzinny w Płochocinku albo biwak z Kruszach. Poszerzamy kulturalną ofertę o nasze propozycje, jednak sugestie mieszkańców gminy Warlubie bierzemy pod uwagę przede wszystkim.