- Jakiś czas temu dojechać do nas nie mógł mężczyzna odczytujący liczniki wody. Na wstępie zapytał: "gdzie wy mieszkacie, że nawet porządnej drogi nie ma!?". Wtedy się zdenerwowałem i zadzwoniłem do "Pomorskiej". Już tylko redakcja możecie nam pomóc - mówi Roman Błaszkiewicz.
Mieszkańcy zapewniają, że swój problem zgłaszali urzędnikom wiele razy. Do tej pory jednak bez efektów.
Przeczytaj także: Wójt gminy Książki znalazł oszczędności w urzędzie gminy
Mieszkańcy sami naprawiali drogę
Ostatnią modernizację ul. Świerkowej przeprowadzono osiem lat temu. Nawieziono na nią szlakę.
Teraz droga znowu jest zniszczona. Najbardziej przez ciężkie samochody, które jeździły nią podczas remontu trasy w Osieczku.
Świerkową często jeżdżą też kierowcy, którzy skracają sobie dojazd do Brudzawek. - Latem przejeżdża tutaj około 200 aut na dzień - przekonuje Bożena Błaszkiewicz.
Zygmunt Nowacki, jeden z mieszkańców mówi: - Od czasu nawiezienia szlaki, sami naprawiliśmy drogę.
Problemy z pokonaniem trasy mają także piesi. - Jak jest duże błoto, przejścia właściwie nie ma. Trzeba wziąć dzieci na plecy i donieść je do drogi. A przecież dzieci muszą dostać się do szkoły. Niejeden samochód już tutaj utknął - mówi jedna z mieszkanek ulicy Świerkowej.
Na modernizację wyłożą sołeckie pieniądze
O tym, że droga ma być wyremontowana decyzję podjęto na zebraniu wiejskim pod koniec ubiegłego roku. Sołectwo ma do swojej dyspozycji około 30 tys. zł. - Chcemy kupić kamień i nawieźć go na ulice Świerkową oraz Wierzbową. Remont rozpoczniemy pewnie wiosną. Naszym zdaniem gruz najlepiej sprawdza się w takich sytuacjach - mówi Eugeniusz Dylewski, sołtys Książek.
A czy gmina dołoży do tego remontu? - Zobaczymy jaka sytuacja będzie po zebraniach wiejskich. Jeśli chodzi o remonty dróg, to mamy duże potrzeby, a niewiele pieniędzy. Ale być może dołożymy niektórym sołectwom do takich prac - mówi Jerzy Dutkiewicz, wójt gminy Książki.
Czytaj e-wydanie »