Mieszkańcy powiatu wąbrzeskiego dostaną po 77 tys. zł na "rozkręcenie" firmy

- Udało się, czekam na umowę - mówi Magdalena Tomaszewska, która pozyskane środki chce przeznaczyć na maszynę do przygotowywania drewna do kominków. O dofinansowaniu dowiedziała się od znajomych, a więcej informacji zdobyła dzięki danym ze strony internetowej LGD Ziemi Wąbrzeskiej, za pośrednictwem której przyznawane są pieniądze. Magdalena Tomaszewska przyznaje, że czas od złożenia biznesplanu do otrzymania odpowiedzi o zakwalifikowaniu był krótki (2 miesiące), ale samo wypełnianie wniosku było pracochłonne. Potwierdza to Marta Maliszewska, która o złożeniu wniosku pomyślała już rok temu. Teraz ma otrzymać pieniądze na działalność zapewniającą wsparcie psychologiczne dla dzieci i młodzieży oraz terapię integracji sensorycznej, opartej na zabawie i stymulacji systemu wzrokowego i dotykowego. Dodaje, że przy formalnościach pomagali jej pracownicy LGD.

Pieniądze na sprzęt i remonty

- Dofinansowanie jest wysokie, bo za 77 tys. zł można już coś zrobić - dodaje Magdalena Tomaszewska. Profesjonalna maszyna do łupania drewna potrzebna do inicjowanej przez nią działalności kosztuje ok. 60 tys. zł.

Środki dostępne za pośrednictwem lokalnych grup działania mogą być przeznaczone m.in. na zakup urządzeń, sprzętu komputerowego czy dostosowania lokalu do prowadzenia działalności. - Wykluczone są opłaty na składki ZUS lub wynajem pomieszczeń - mówi Maciej Rataj, dyrektor biura LGD Ziemi Wąbrzeskiej. Pani Magdalena i Marta nie zamierzają jednak rezygnować z dotychczasowych etatów. Mają taką możliwość, w przeciwieństwie do dofinansowań z urzędów pracy.

Własna firma w pół roku

Jak mówi Maciej Rataj, od dnia zakończenia naboru osoby, których wnioski zostały wybrane, czekają około 5-6 miesięcy na podpisanie umowy z urzędem marszałkowskim.

Warto pamiętać, że firmę trzeba utrzymać przez okres 2 lat od dnia płatności końcowej i realizacji biznesplanu w wysokości 30 proc. poziomu sprzedaży produktów lub usług. Ale Magdalena Tomaszewska i Marta Maliszewska wierzą, że się uda, bo na ich usługi jest na rynku zapotrzebowanie. Magdalena Tomaszewska podczas budowania domu zauważyła, że dobrym pomysłem byłoby przygotowywanie drewna do kominków, który w swoim domu ma już nie tylko ona, ale także jej znajomi, a nawet są w świetlicach wiejskich. Nie zawsze ktoś chce samemu ciąć drewno. - Każdy jest przyzwyczajony, że jedzie i kupuje gotowe - dodaje. Natomiast według Marty Maliszewskiej, psycholog z zawodu, zakupiony przez nią sprzęt do integracji sensorycznej będzie pierwszym profesjonalnym w Wąbrzeźnie. - Terapia jest zalecana dla dzieci w wieku szkolnym, które mają problemy z nauką, a także dla młodszych , które mają trudności w rozwoju psychoruchowym - mówi i dodaje: - Są to ogromne koszty i większość dotacji zostanie wydana na zakup sprzętu.

Dzięki przyznanym pieniądzom na terenie działalności LGD Ziemi Wąbrzeskiej, jeśli tylko uda się dopełnić wszystkich formalności, powstanie także firma naprawiająca ciężarówki, z możliwością wynajęcia sprzętu budowlanego czy wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego.

O wsparcie do rozpoczęcia własnej działalności gospodarczej starały się 22 osoby, które nie mogły być rolnikami, ani przedsiębiorcami w ciągu ostatnich dwóch lat. Musieli także mieszkać na terenie objętym działaniem LGD, czyli w Wąbrzeźnie lub w gminach: Ryńsk, Dębowa Łąka, Książki.

Rozpoczną pracę w 2020 r.

Marta Maliszewska i Magdalena Tomaszewska polecają każdemu złożenie wniosków. Same czekają na podpisanie umowy, gotówkę i rozpoczęcie działalności w przyszłym roku.

Zachęceni? Niestety, jak informuje Maciej Rataj z LGD Ziemi Wąbrzeskiej, obecny nabór jest póki co ostatnim na podjęcie działalności gospodarczej.