https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy sołectwa Pławin pomogli powodzianom. Zebrali datki na łączną kwotę 4 tysięcy złotych

(dan)
Alina Książek (z lewej) podczas wizyty u powodzian
Alina Książek (z lewej) podczas wizyty u powodzian Fot. Nadesłane
Wszechobecny zapach stęchlizny i obornika. Opuszczone domy. Zniszczone drogi. Hałdy rozwalonych mebli leżące przy drodze. Sołtys Alina Książek nigdy nie zapomni tego, co na własne oczy zobaczyła w Woli Przemykowskiej.

Mieszkańców sołectwa nie trzeba było długo namawiać. Wystarczył krótki apel pani sołtys: "zbiórka dla powodzian". Szybko pojawiła się odzież, pościele, kołdry, koce, artykuły spożywcze i środki chemiczne. Chcieli pomóc konkretnej rodzinie. Znaleźli ją przez Caritas. I tak reprezentacja sołectwa w wypakowanym po brzegi samochodzie znalazła się w domu państwa Drabant, w Woli Przemykowskiej, niedaleko Tarnowa, 460 kilometrów od Pławina.

Plaga komarów

Woda z Wisły już tam opadła, choć jej stan w korycie ciągle jest bardzo wysoki. Na domach pozostawiła swoje ślady, w środku i na zewnątrz. Niszczyła wszystko, co znalazło się dwa metry nad ziemią. Niektóre pola ciągle są zalana, inne mocno nasiąknięte wodą. Cała wioska to dziś jedno wielkie błoto. Studnie są zanieczyszczone, a przydrożne rowy pełne śmierdzącej wody.

- Przy domach leżą hałdy zniszczonych mebli i odzieży. Wszędzie unosi się fetor obornika. No i ta potworna plaga komarów - wspomina pani sołtys. Przygnębiające wrażenie zrobił na niej widok niegdyś pewnie pięknego budynku szkoły, przed którą leżały zwały desek z zarwanych podłóg i inne elementy wyposażenia.

- Dzieci już od miesiąca nie chodzą do szkoły - zaznacza pani sołtys. Zajrzeli też do kościoła. Poczuli wszędobylski zapach stęchlizny, a zobaczyli ławki postawione na wysokich klockach.

Radość w smutku

- To był przygnębiający widok - wyznaje. Dodaje, że nie wierzyła, iż jest tam aż tak strasznie, dopóki tego nie zobaczyła. Tym bardziej cieszy się z tego, że mieszkańcy jej sołectwa przyczynili się do tego, że jednej rodzinie z Małopolski żyje się nieco lżej.

Za naszym pośrednictwem dziękuje mieszkańcom, piekarni Klimko z Rojewa, hurtowni Adama Zielińskiego z Inowrocławia i Urzędowi Gminy Inowrocław.

A naszych Czytelników zachęca do organizowania podobnych akcji. - Tam żyją ludzie, którzy nagle stracili cały swój majątek - opowiada.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

!!!
Eeeeeeeeeeeeee!!! A teraz pani sołtys-radna z Pławina organizuje pielgrzymki dla mieszkańców!. Oczywiście za wszystko płaci gmina, a prościej wyjaśniając - podatnicy!. Ciekawe, czy to już ruszyła kampania przedwyborcza?, pani radnej, czy wójta?. Bardzo miły akcent, tylko nie rozumie dlaczego za społeczne pieniądze!.
g
gminiak
Panie "włodarzu" UG Inowrocław - zmień pan sobie "otoczenie" a szczególnie presję p. WALDEMARA - bo wszyscy się z pana już śmieją.Panie wieś to nie lata 40-50 dzisiaj wszyscy o wszystkich wiedzą.I jeśli chcesz pan wygrać najbliższe wybory - to w mojej miejscowości masz pan 0,3% poparcie.Post dedykuję włodarzowi UG Inowrocław = pod rozwagę.Narazie "czarno" pana widzę.
i
inolek
Pani sołtys zmarnowała pracę i wydatek wielu mieszkańców.Pomoc warta wiele tysięcy złotych została zmarnowana przez pieniądze w kwocie 400-paru złotych na paliwo. Nie pchaj się na afisz jak nie potrafisz - kochana pani.A rodzina niech sobie popatrzy na tę tragedię za własne pieniądze - i jedzie pociągiem lub samochodem prywatnym jeśli wogóle jest tutaj - "na co patrzyć".Wójtowi UG Inowrocław poid rozwagę - w tym roku macie wybory - no jeśli tacy ludzie nas reprezentują na zewnątrz gminy to proszę pana - nie licz pan na mnie.
???
Przecież sołtysi z całej gminy zbierali datki dla powodzian!. I o ile mi wiadomo, to dwa wielkie samochody zawieźli powodzianom. Wszystkie prace na ten szczytny cel były wykonane społecznie, jak i transport był bezpłatny, gmina nie dołożyła symbolicznej złotówki z budżetu. I jakoś sołtysi, pracownicy urzędu przygotowujący transport, ani przewoźnicy nie ustawiali się do zdjęcia, a pani sołtys z Pławina pojechała z darami ze swoją rodzinką, swoim samochodzikiem, ale niestety na koszt gminy!. Oj, naoglądała się w dzieciństwie "JANOSIKA" i teraz próbuje go naśladować, ha...ha...ha...
b
beee
Wyślijcie tę kobietę na Marsa, szybciej wróci niż te wszystkie sondy!. Wyrazy współczucia dla mieszkańców Pławina.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska