Mieszkańcy wsi naszego rejonu, członkowie stowarzyszeń i władze gminne organizują spontaniczne zbiórki artykułów dla osób z terenów Polski zniszczonych przez wielka wodę. Jedna z nich przeprowadzona została w Dąbrowie Biskupiej i podległych jej sołectwach.
- Postanowiliśmy pomóc gminie Słubice w powiecie płockim. Z powodu przerwania wałów trzeba było ewakuować tam 1447 osób. Pod wodą znalazło się 268 gospodarstw i połowa terenów przeznaczonych pod uprawy, czyli trzy i pół tysiąca hektarów. Ziemia została skażona. Rolnicy będą mogli rozpocząć pracę na swoich polach najwcześniej za rok - opowiada Roman Wieczorek, wójt Dąbrowy Biskupiej.
Jak jeden mąż
Władze Dąbrowy zaapelowały do mieszkańców o przeprowadzenie zbiórek darów. W poszczególnych sołectwach zaangażowali się wszyscy mieszkańcy. Od 7 do 11 czerwca rosła góra koców, śpiworów, kołder, pościeli, ubrań. Przynoszono też żywność i środki czystości.
Dary zostały załadowane na samochód ciężarowy i przewiezione do Słubic. - Na miejscu przy rozładunku pomagali nam wolontariusze, pracownicy urzędu gminy i harcerze. Najmłodsi z nich mieli po 13 lat i przyjechali z Niepokalanowa - opowiadają dąbrowianie, którzy byli w gminie Słubice.
Tragicznie
Sytuacja na zalanych terenach jest tragiczna. Woda opada powoli. Cały czas powiększa się wyrwa w zniszczonym wale przeciwpowodziowym.
- Nie ma tam co liczyć na tegoroczne zbiory. Zniszczeniu uległy budynki, między innymi dopiero co wyremontowana szkoła w Świniarach w gminie Słubice. Ludzie, choć sami stracili wszystko, walczą o dobytek sąsiadów - relacjonują dąbrowianie.
Inni też zbierają
Jak wspomnieliśmy, akcje pomocy dla powodzian organizują też inne gminy w rejonie. W najbliższą sobotę, w godz. 10-15 zbiórka darów odbędzie się w Rojewie. Organizuje ją sołtys wraz z radą sołecką.
Zboże, pasze, żywność o długiej przydatności do spożycia, wodę mineralną, środki czystości, odzież, w tym ochronną i gumową, będzie można przekazać wolontariuszom. .
Zebrane w Rojewie dary tafią do powodzian z Gąbina, także w powiecie płockim.