Pan Ryszard mieszka w kamienicy nr 8 przy Rynku. Jest wściekły, bo choć słono co miesiąc płaci on za odbiór odpadów, to i tak zalegały one w pojemnikach. Z czasem tyle ich przybyło, że zaczęły wysypywać się ze śmietników.
Chodzi o śmieci segregowane: plastik, szkło, papier, "zielenina". - Tak przecież nie może być, żeby nieczystości walały się po podwórzu! - podkreśla Piwowarski.
Pracownicy ratusza twierdzą, że surowce wtórne oraz "bio" zasadniczo powinny być wywożone raz w tygodniu, a w niektórych rejonach Starówki - nawet częściej.
Przeczytaj również: Miejski przewoźnik odbierze śmieci w Grudziądzu
Zdaniem pana Ryszarda, śmieci segregowane wyrzucone przez niego i sąsiadów przed interwencją "Pomorskiej" ostatni raz usunięte były z kubłów w... październiku. Tego jednak nie potwierdza Rafał Chmielewski z Przedsiębiorstwa Usług Miejskich, które na zlecenie miasta wywozi odpady m.in. ze Starówki. - Były one odbierane zgodnie z harmonogramem. Problem wynikał z tego, że przy tej nieruchomości stało za mało pojemników. Już zostały dostawione. Jest po sprawie - przekonuje Rafał Chmielewski.
MPGN śle monity
Problem przepełnionych pojemników dotyczy także innych budynków stojących zarówno na, jak i poza Starówką. Dostrzegają to pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. W styczniu kilka razy kierowali do ratusza monity w sprawie wypełnionych po brzegi śmietników.
- Ostatnie monity zostały skierowane do urzędu miejskiego w dniu 20 stycznia - dodaje Zenon Różycki, prezes MPGN. Dotyczyły siedmiu nieruchomości ze Śródmieścia oraz budynków stojących na Nowym Tarpnie.
- W miejscach, gdzie występują zakłócenia wynikające ze skali powstających odpadów będą korygowane harmonogramy odbioru odpadów oraz zostaną dostawione dodatkowe pojemniki, szczególnie na tworzywa sztuczne i papier - przekonuje Magdalena Jaworska-Nizoł, rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego.
Rafał Chmielewski zapewnia: - Zmiany wprowadzamy na bieżąco.
Czytaj e-wydanie »