Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka okolic Bydgoszczy wstawia do sieci zdjęcia Ukraińców z darami. "Bez fotek pomagać się nie da?"

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Kobieta spod Bydgoszczy od lat pomaga potrzebującym. Gdy jednak niedawno zaczęła pomagać Ukraińcom, komuś coś się w tej pomocy nie spodobało
Kobieta spod Bydgoszczy od lat pomaga potrzebującym. Gdy jednak niedawno zaczęła pomagać Ukraińcom, komuś coś się w tej pomocy nie spodobało Lucyna Nenow / zdjęcie ilustracyjne
Mieszkanka powiatu bydgoskiego wstawia zdjęcia Ukraińców, którzy właśnie odebrali od niej dary. Ona nie widzi w tym nic złego, ale niektórzy uważają, że robi to pod publikę.

Zobacz wideo: Tir załadowany po sufit wyjechał z Bydgoszczy do Lwowa

Kobieta z powiatu bydgoskiego od 20 lat udziela się charytatywnie. Od wybuchu wojny w Ukrainie pomaga uchodźcom. Prowadzi zbiórkę darów. Ludzie dobrej woli przynoszą do minimagazynu m.in. ubrania dziecięce i dla dorosłych, obuwie, artykuły higieniczne i środki czystości, zabawki i książki.

Pomoc dla Ukraińców

Ostatnio padły zarzuty pod jej adresem. Poszło m.in. o wstawianie na portal społecznościowy zdjęć Ukraińców, odbierających dary z punktu prowadzonego przez kobietę. Na fotkach widać uśmiechnięte osoby, które właśnie dostały odzież, buty czy zabawki dla dzieci. To m.in. uśmiechnięty pan, trzymający proszek do prania, dwie kobiety i dziewczynka z kciukami w górę, stojące przed torbami darów oraz leżące niemowlę na tle m.in. pieluch i jedzenia.

Internautka komentuje: - Ludzie z Ukrainy, otrzymujący dary, przekazane przez kobietę, na prawie każdym zdjęciu wyglądają na szczęśliwych. Może właśnie tylko dla potrzeb zrobienia tych fotek tacy są. W rzeczywistości, w głębi duszy przeżywają piekło w związku z wojną, która trwa w ich kraju. Doceniamy zaangażowanie kobiety w pomoc uchodźcom, ale przecież da się nieść pomoc, nie pokazując tego na Facebooku. Po co upubliczniać wizerunki osób?

Dary dla potrzebujących

Kobieta odpowiada, że nie widzi w tym nic złego. - Zdjęcia, które wstawiam, to jedynie ułamek pomocy – mówi. - Zanim wstawię je na portal społecznościowy, pytam osobę fotografowaną o zgodę na publikację.

Organizatorka akcji podnosi jeszcze jeden wątek: - Wstawianie zdjęć stanowi rodzaj dokumentacji. To na wypadek, gdyby osoby, przekazujące rzeczy, miały wątpliwości, czy te dary naprawdę trafiły do potrzebujących.
Nie tylko ta kobieta publicznie pokazuje, że pomaga. Na wielu profilach osób prywatnych (podobnie, jak m.in. celebrytów), wspierających Ukraińców, widać wspólne z nimi fotki. Taką zrobił sobie i opublikował bydgoszczanin, który wynajął za darmo swoją kawalerkę. Podobnie uczyniło małżeństwo spod Bydgoszczy, które zaprosiło rodzinę z Ukrainy na kolację w restauracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska