Mike Trzensiok jest wychowankiem rybnickich "Rybek", egzamin na żużlową licencję zdał w 2012 r.
W minionym sezonie występował w meczach PGE Ekstraligi, w barwach MrGarden GKM Grudziądz. Często startował też w zawodach młodzieżowych, m.in. całej serii Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Ostatnio mieszkał w Grudziądzu i przy każdej okazji włączał się do promowania GKM-u i żużla.
- Taka decyzja łatwo nie przyszła. Moje życie, dotąd podporządkowane żużlowi, teraz całkowicie się zmieni - ogłosił Mike Trzensiok na jednej ze stron społecznościowych. - Nie każdy kibic zdaje sobie sprawę jak ciężki jest to sport. Kosztował mnie on dużo zdrowia. Ostatnio dwa poważne urazy kręgosłupa dały mi się we znaki.
Przykre było to, że mimo wysiłków, starań i wkładania całego serca w żużel, nie każdy to doceniał. Słowa krytyki, czasem wręcz obrażanie młodego zawodnika przez niezadowolonych fanów, powoduje duży dyskomfort, czasem bezsenność, a bez "czystej" głowy żużlowiec wiele na torze nie zwojuje.
Mike Trzensiok przemyślał sytuację i postanowił zakończyć swoją przygodę z żużlem.
Skierował słowa wdzięczności do wszystkich, którzy go wspierali, rozumieli, dodawali sił. Dziękuje klubom żużlowym: RKM ROW Rybnik, Sparcie Wrocław, MrGarden GKM Grudziądz, w których mógł się rozwijać jako żużlowiec.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 26.