Pomysł pojawił się raptem kilka dni temu przy okazji wizyty Jacka Gajewskiego w Szwecji. Były menedżer "Aniołów" to jeden z najbliższych przyjaciół szwedzkiego mistrza, to on się nim opiekował po tragicznym wypadku w Bydgoszczy, to dzięki niemu Per kilka razy odwiedzał Toruń. Zawsze jest witany owacyjnie przez kibiców, choć od jego ostatniego meczu we barwach Apatora minęło już 30 lat.
- Akurat 21 marca wypadają urodziny Pera i chciałem się z nim spotkać. Tym bardziej, że poprzedni rok był dla niego trudny, miał problemy zdrowotne, musiał poddać się operacji z powodu odleżyn - opowiada Jacek Gajewski.
Tym razem zabrała się z nim do Szwecji ekipa One Sportu z kamerą. W planie było nagranie materiałów promocyjnych przed Speedway Euro Championship. - One sport chciała nagrać kilka klipów po dwie, trzy minuty. No to siedliśmy razem z Perem, zaczęliśmy rozmawiać i pierwszą przerwę zrobiliśmy po 1,5 godzinie nagrania. Chłopaki siedzieli z otwartymi ustami i słuchali niesamowitych historii - śmieje się Gajewski.
Od słowa do słowa i padł temat filmu dokumentalnego. Takie produkcje cieszą się ostatnio sporą popularnością w ofercie Canal+, ale dotyczą głównie obecnych gwiazd żużlowych torach. Warto przypomnieć klimat speedway'a z lat 80. i 90., jakże inny od obecnego.
Materiał się ponoć świetny, nawet sam Jacek Gajewski dowiedział się kilku nowych rzeczy o legendarnym żużlowcu. Przy okazji ekipa przywiozła ze Szwecji kasety VHS z archiwalnymi nagraniami nawet z końca lat 80. Był czas, żeby z kamerą odwiedzić dom rodzinny żużlowca i jego szkołę. W planach jest teraz pozyskanie materiałów wideo, dotyczących jego toruńskiej kariery.
- To już 30 lat od jego wypadku, a to oznacza, że całe żużlowe pokolenie nie widziało Pera na motocyklu, dla nich to tylko legenda. Nie chodzi o wyprodukowanie wyciskacza łez, ale może powstać film z mądrym przesłaniem, zwłaszcza dla młodych ludzi. Per ma ogromne doświadczenie życiowe, borykał się z problemami, które dla przeciętnego człowieka są nie do wyobrażenia i cały czas prze do przodu. Warto o tym człowieku cały czas pamiętać - mówi Gajewski.
A w jakiej kondycji jest Per? - Teraz czuje się bardzo dobrze, powitał nas uśmiechnięty. Znam go tak dobrze, że od razu widzę po minie, gdy jest coś nie tak. Tym razem wszystko było OK, fajnie go widzieć w dobrym humorze - dodaje Gajewski.
