https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaj Topór: - Treningi street workout'u pomagają mi na boisku

Jakub Keller
Nadesłane
Trzecie miejsce wśród mężczyzn w kategorii „sportowiec dekady” w plebiscycie Gazety Pomorskiej „Sportowiec Dekady Kujaw i Pomorza” zajął Mikołaj Topór. - Ćwiczę dla siebie. Progres jaki udało mi się wykonać pcha mnie do przodu – mówi.

- Od dziecka miałem problemy z wagą. Byłem dobrze karmiony w domu. Wśród znajomych zyskałem przez to pseudonim „Kebab” – wspomina Mikołaj Topór, który na metamorfozę zdecydował się w trzeciej klasie gimnazjum. - To właśnie wtedy uległem namowom kolegi, który zachwalał street workout. Zacząłem trenować i spodobało mi się. Zmieniłem plan żywieniowy i udało się osiągnąć spore efekty. Ale nie odpuściłem. Walczę dalej – mówi. - Po „Kebabie” już zostało niewiele. Zdarza się, że ktoś jeszcze się do mnie tak zwróci, ale już coraz rzadziej - dodaje.

Uściślijmy, że street workout polega na wykorzystywaniu zabudowy miejskiej, lub specjalnie wykonanych elementów do ćwiczeń opartych głównie o kalistenikę.

Jak się dziwo okazuje ukochaną dyscypliną sportu Mikołaja wcale nie jest street workout. Od dziecka kochał piłkę nożną. Już jako młody chłopak podpatrywał treningi zawodników Wdy Świecie. Dziś gra w pierwszym zespole. Zobaczyć go można też w rozgrywkach futsalowych. - Piłka jest zdecydowanie numerem jeden. Efekty, które udało mi się osiągnąć podczas treningów street workout’u pomagają mi na boisku, ale jeśli miałbym wybierać, wybrałbym piłkę – mówi Mikołaj Topór.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska