- Od dziecka miałem problemy z wagą. Byłem dobrze karmiony w domu. Wśród znajomych zyskałem przez to pseudonim „Kebab” – wspomina Mikołaj Topór, który na metamorfozę zdecydował się w trzeciej klasie gimnazjum. - To właśnie wtedy uległem namowom kolegi, który zachwalał street workout. Zacząłem trenować i spodobało mi się. Zmieniłem plan żywieniowy i udało się osiągnąć spore efekty. Ale nie odpuściłem. Walczę dalej – mówi. - Po „Kebabie” już zostało niewiele. Zdarza się, że ktoś jeszcze się do mnie tak zwróci, ale już coraz rzadziej - dodaje.
Uściślijmy, że street workout polega na wykorzystywaniu zabudowy miejskiej, lub specjalnie wykonanych elementów do ćwiczeń opartych głównie o kalistenikę.
Jak się dziwo okazuje ukochaną dyscypliną sportu Mikołaja wcale nie jest street workout. Od dziecka kochał piłkę nożną. Już jako młody chłopak podpatrywał treningi zawodników Wdy Świecie. Dziś gra w pierwszym zespole. Zobaczyć go można też w rozgrywkach futsalowych. - Piłka jest zdecydowanie numerem jeden. Efekty, które udało mi się osiągnąć podczas treningów street workout’u pomagają mi na boisku, ale jeśli miałbym wybierać, wybrałbym piłkę – mówi Mikołaj Topór.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco