Dominika, uczennica pierwszej klasy I LO: - Chciałabym, żeby przejście u zbiegu Jagiellońskiej i Pestalozziego było bezpieczniejsze. Też wracam tamtędy ze szkoły do domu.
Irena Walerych, druga klasa gimnazjum przy VI LO: - Znałam Mateusza bardzo dobrze. Był towarzyski. Pamiętam, kiedy w lutym przeziębił się, pilnowaliśmy, żeby nosił szalik...
Tragedia
Przypomnijmy, miesiąc temu przy ulicy Jagiellońskiej doszło do tragedii. Samochód potrącił trzynastoletniego Mateusza, ucznia pierwszej klasy gimnazjum nr 50 przy VI Liceum Ogólnokształcącym. Chłopiec zmarł po kilku dniach w szpitalu. __
Młodzież
W marszu milczenia przeszli uczniowie z klasy Mateusza, gimnazjaliści i licealiści z VI LO w Bydgoszczy. Jako jedni z pierwszych szli jego rodzice. - Ten marsz to nadzieja, że młodzi ludzie potrafią zmienić dorosłych. Przecież przy ulicy Jagiellońskiej prawie każdy kierowca zbyt szybko jedzie... - _mówił Jerzy Pyskir, tata chłopca. Małgorzata Pyskir, mama Mateusza dodała: - _I oni, młodzież, też przez to dojrzała...
Chcą zmian
Już na Starym Rynku młodzież zbierała podpisy pod petycją o zwiększenie bezpieczeństwa na ulicy, na której zginął Mateusz. Wręczyli ją tam przedstawicielowi prezydenta miasta.