https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mileszewy. Pogoń za rozjuszonym bykiem, pomógł dopiero środek usypiający

(ever)
sxc
Przypadkowy kierowca osłupiał, widząc w światłach reflektorów swego auta, biegającego po szosie rozjuszonego byka.

Późnym wieczorem przejeżdżający przez Mileszewy (gm. Jabłonowo Pomorskie) kierowca, dostrzegł w światłach swego auta potężne zwierzę, biegające po drodze i ludzi próbujących je schwytać. Zwierzę zagrażało bezpieczeństwu podróżujących trasą Brodnica - Grudziądz.

Każde zbliżenie się do rozjuszonego i zdezorientowanego zwierzęcia, które poczuło smak wolności, mogło zakończyć się tragicznie. Zwierzę ruszało do ataku na każdego, kto próbował się do niego zbliżyć. Pracownicy Zakładu Rolnego Rolmil, z którego uciekł byk, nie mogli poradzić sobie z jego schwytaniem.

Mieszkańcy Mileszew i pracownicy rolni, uczestniczący w gonitwie z bykiem, mogli przekonać się na własnej skórze, jak wygląda zabawa w sławnej Pampelunie w Hiszpanii. Rozjuszone zwierzę mogło staranować przejeżdżające auta, spowodować wypadek lub wziąć na rogi ludzi, którzy próbowali je schwytać.Na szczęście w tym pościgu za rozjuszonym bykiem, nikt nie odniósł obrażeń.

Gonitwa za bykiem trwała do północy, kiedy to wezwany przez policję pracownik brodnickiego schroniska dla zwierząt, podał zwierzęciu środek usypiający. Dopiero wówczas pracownikom zakładu udało się zabrać byka do obory.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska