Jednym z najważniejszych wydarzeń tego tygodnia była niewątpliwie inauguracja pierwszego roku akademickiego w nowej włocławskiej uczelni - Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Było to zapewne duże przeżycie nie tylko dla ludzi, którzy z uporem dążyli do powołania PWSZ, ale przede wszystkim studentów pierwszego roku stosunków międzynarodowych. Wydaje mi się warty podkreślenia także fakt, że wśród zaproszonych gości nie zabrakło byłego wojewody kujawsko-pomorskiego Józefa Rogackiego. Można mieć zupełnie inne poglądy od byłego wojewody, krytycznie oceniać takie czy inne jego decyzje. Nikt mu jednak nie odbierze zasług, które niewątpliwie ma w utworzeniu włocławskiej uczelni. Dobrze, że o tym nie zapomniano.
Włocławek osiągnął sukces w tworzeniu uczelni wyższej, ale potrzebuje także sukcesu w gospodarce. Tymczasem trwa recesja i kolejne przedsiębiorstwa redukują zatrudnienie, ograniczają produkcję, a są i takie, które po prostu plajtują. Propozycja Zarządu Miasta, by zastosować ulgi albo okresowo zwolnić z podatku od nieruchomości te firmy, które zwiększają zatrudnienie, idzie w dobrym kierunku. Nie wiem, na ile taka decyzja ułatwi przedsiębiorcom rozwijanie działalności (jest przecież jeszcze wiele innych barier), ale jest jednak czytelnym sygnałem, że samorząd Włocławka robi w tym kierunku to, co może. Na ostateczną decyzję trzeba jeszcze poczekać prawdopodobnie do najbliższej sesji Rady Miasta. Nie sądzę jednak, by radni nie poparli takiej propozycji, nawet biorąc pod uwagę nie najlepszy stan miejskiej kasy.
Mieliśmy w tym tygodniu poznać Włocławianina Roku. Hala już była zamówiona, kandydaci zostali zaprezentowani. Czego lub kogo zabrakło? Głosujących?
