Minęło 5 lat od powstania Fundacji Powiatu Mogileńskiego. Pomysł był trafiony?

AGNIESZKA NAWROCKA

3 listopada 2015, 16:00

Fundacja Powiatu Mogileńskiego hoduje także krowy. Nowoczesna obora jest skomputeryzowana, a uczniowie w klasach na monitorach mogą śledzić, jak przebiega automatyczne dojenie zwierząt

Kiedy ponad pięć lat temu ówczesny zarząd powiatu mogileńskiego ogłosił, że gospodarstwo pomocnicze w Bielicach zamierza przekształcić w fundację, wiele osób było obudzonych. Opozycja uznała, że to koniec gospodarstwa i próba wyprowadzenia ogromnego majątku. Starosta Tomasz Barczak przekonywał, że powołanie fundacji to jedyna droga, aby właśnie majątek zachować.

Przypomnijmy, że zmiany były konieczne, bo wchodziło w życie prawo zakazujące samorządom prowadzenia gospodarstw pomocniczych. Fundacja Powiatu Mogileńskiego powstała na bazie gospodarstwa, działającego przy Zespole Szkół Rolniczych w Bielicach. Po przekształceniu pracę zachowali pracownicy gospodarstwa.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

- Po latach okazało się, że to była dobra decyzja - mówi Tadeusz Szymański, dziś przewodniczący rady Fundacji. Dodaje, że dowodem iż działa ona dobrze jest ponowny wybór na kadencję tego samego zarządu. Tworzą go Andrzej Chełminiak, jako przewodniczący oraz Krzysztof Dobrychłop i Stanisław Wojtasiński.

Dziś fundacja zajmuje się prowadzeniem gospodarstwa, które bardzo dobrze radzi sobie na rynku. Nie tylko utrzymano to co wcześniej powstało przy szkole. Zainwestowano kolejne pieniądze. I tak uczniowie klasy hodowli koni mogą odbywać praktyczne zajęcia w specjalnej hali dla koni. Obok działa jedna z nielicznych w regionie, w pełni skomputeryzowana obora. W gospodarstwie przybyło maszyn. Odbywają się pokazy i konkursy rolnicze. Fundacja co roku przekazuje 45 tysięcy złotych na stypendia dla młodzieży.

- Dzięki fundacji uczniowie mogą praktycznie obserwować produkcję roślinną i zwierzęcą. Jesteśmy bazą praktyczną dla szkoły - mówi Andrzej Chełminiak.

- Fundacja ma być wzorcowym gospodarstwem dającym namiastkę, jak powinno wyglądać rolnictwo XXI wieku - mówi Tadeusz Szymański.