Kierowana przez pana placówka jest kontynuatorką działalności domu kultury sprzed ponad półwiecza. Czuje Pan brzemię odpowiedzialności za godne uczczenie 55. rocznicy powołania instytucji kreującej życie kulturalne w mieście?
Oczywiście, bardzo to czuje. Drżę, by pogoda nie splatała nam figla, bo wszystkie atrakcje przygotowujemy na placu przy Miejskim Centrum Kultury.
Widzę na stole najstarszą kronikę Powiatowego Domu Kultury. Podobno jego budowa trochę się ślimaczyła...
Owszem. Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym z tamtych lat, to kilkakrotnie przesuwano oddanie do użytku budynku, w którym do dziś znajduje się instytucja kultury. Powodem były wody gruntowe, opóźniające prace. Ale ostatecznie region zyskał dwa niemal bliźniaczo do siebie podobne domy kultury, określane jako najpiękniejsze w województwie: w Aleksandrowie Kujawskim i w Sępólnie Krajeńskim.
Minęło trochę lat. Placówka kultury zmieniała nazwy, bo był Powiatowy Dom Kultury, Aleksandrowski Dom Kultury, obecnie jest Miejskie Centrum Kultury. W ciągu tego ponad półwiecza zmieniali się też kierownicy placówki. Liczył pan swoich poprzedników?
Nie tylko liczyłem, było ich dziewięcioro, ale znam ich nazwiska. To Mirosław Temeriusz, Jerzy Rzechowski, Kornelia Osińska, Marian Szafrański, Krystyna Tulińska, Zbigniew Pietrzak, Gerard Czempisz, Mariusz Trojanowski, a także krótko kierujący tą placówką Paweł Lewandowski Palle.
Jak zostaną uczczone 55. urodziny tej placówki?
Doroczną imprezą „Kulturalne Przesilenie” pokazujące dorobek Miejskiego Centrum Kultury od września minionego roku do chwili obecnej, ale wzbogacamy to koncertem gwiazd.
Czym zatem Miejskie Centrum Kultury będzie się chwalić?
Osiągnięciami uczestników bogatej oferty zajęć, jaką proponujemy mieszkańcom. Praktycznie są to propozycje dla każdego, od dzieci po seniorów. Chcę podkreślić, że mam na myśli nie tylko odbiorców gotowych propozycji, uczestników imprez takich, jak koncerty czy spotkania, ale także współtwórców życia kulturalnego w mieście, zarówno dzieci, jak i dorosłych. Mamy grupy wokalistów, a to najliczniejsza sfera działalności. Są związane z nami osoby rozwijające swoje pasje plastyczne, fotograficzne, teatralne, turystyczno-krajoznawcze. Mamy kółko filozoficzne, są „Damskie spotkania” i zajęcia gimnastyczne dla pań. U nas działa Grupa Rekonstrukcji Historycznej i chór Lutnia Nova. Słowem każdy, kto zechce, znajdzie w Miejskim Centrum Kultury możliwości rozwoju swoich pasji czy zainteresowań. To chcemy pokazać podczas „Kulturalnego Przesilenia” na scenie i na wystawach.
[zaj_kat]Nie ukrywam, że intrygują mnie plakaty, informujące o koncercie gwiazd, bo nie ma na nich nazwisk. O co chodzi?
To taka swoista niespodzianka. Uznaliśmy, że jubileuszu można opowiedzieć odwołując się muzycznej pamięci widzów. Z konkretną muzyką czy piosenkami niemal każdemu z nas coś się kojarzy. Budzą wspomnienia, lepsze lub gorsze. Dlatego postanowiliśmy przypomnieć miniony czas w placówce kultury poprzez koncert, którym aktorzy wcielą się w gwiazdy dawnej estrady. Przypomną przeboje z minionego pięćdziesięciopięciolecia w stosownych strojach i charakteryzacjach. Polskie i zagraniczne. Tyle mogę zdradzić.
Podobno koncert poprzedzi występ wokalistki związanej w Miejskim Centrum Kultury?
Faktycznie będzie to występ utalentowanej Klaudii Kordubskiej, która była wiele lat związana z sekcją wokalną Miejskiego Centrum Kultury, a teraz studiuje wokalistykę jazzową w Bydgoszczy. To przykład, czym może zaowocować rozwijanie zainteresowań czy talentów dzieci lub młodzieży w placówce takiej jak nasza.
