https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miś od Frantschach

(bart,karp)
Andrzej bartniak
Najpierw były dwie tony koksu na ogrzanie świetlicy. W minioną środę kilka worków zabawek zebranych przez pracowników. Jak zapowiadają przedstawiciele Frantschach Świecie, to nie koniec pomocy na jaką może liczyć Stowarzyszenie Osób Bezrobotnych.

     Dzieci, podobnie jak członkowie działającego w Świeciu stowarzyszenia nie byli w stanie ukryć zaskoczenia, gdy zobaczyli stos zabawek. Była to jedna z wielu inicjatyw w ramach istniejącego od tego roku programu zaangażowania na rzecz lokalnej społeczności. Zakłada on szeroko rozumianą pomoc w rozwiązywaniu najbardziej istotnych problemów. Niewątpliwe zalicza się do nich bezrobocie i najczęściej wiążąca się z nią bieda. Nic więc dziwneg, że firma chętnie odpowiedziała na apel osób bezrobotnych.
     - Zabawki od "Frantschacha" dosłownie zasypały świetlicę Stowarzyszenia. - Jest tego tyle, że w głowie się nie mieści - mówi Letosława Molenda, prezes Stowarzyszenia dla Bezrobotnych w Świeciu. - Lalki, pluszaki, gry planszowe, piłki, sprawiły, że dzieci nie chciały wyjść ze świetlicy. Zabawki pozostaną na jej wyposażeniu. Zarówno za nie jak i opał jesteśmy bardzo wdzięczne.
     Stowarzyszenie nawiązało już współpracę z innymi firmami w powiecie. - Trochę tych firm się już uzbierało - dodaje Ludmiła Młynik, wiceprezes Stowarzyszenia. - Nawiązujemy współpracę z firmą "Porkos" ze Świecia, GS "Sam. Chłop." w Świeciu, PSS Świecie, cukierniami: "Elwa", państwa Gruszyńskich i Wojtasów, firmami "Bart", "Origami", "Trans-Rem", "Star-Foods" Świecie. Pomoc obiecała także pani Helena Fejtko, radna. Do świetlicy przychodzą także wolontariusze z I LO w Świeciu. Muszę przyznać, że jakoś do tej pory wszyscy podchodzą do nas życzliwie.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska