
"Tak niedawno śpiewaliśmy: Cicha noc, święta noc… . Dzisiaj też wołamy o ciszę, bo tylko w ciszy można usłyszeć oddech Jezusa słuchającego słów wyroku, upadającego na twarde kamienie, przybijanego do krzyża i wypowiadającego ostatnie słowa: W ręce Twoje… Pascha Jezusa Chrystusa, czyli całe Jego życie ukoronowane śmiercią i zmartwychwstaniem, odmieniła bieg historii i nadała jej właściwy sens" - tymi słowami rozpoczęto Misterium Męki Pańskiej w Raciążku. W wielkim widowisku udział wzięło pół setki artystów-amatorów. Rolę Jezusa kreował Maciej Malinowski.

Misterium rozpoczęło się o zmroku, ale setki widzów przybyło na Plac Św. Jan Pawła II dużo wcześniej, by zająć jak najlepsze miejsce

Po wprowadzeniu przez narratora (Arkadiusz Kopaczewski) przypomniano scenę Ostatniej Wieczerzy. W środku za stołem Jezus (Maciej Malinowski) wśród dwunastu apostołów

Plac, na którym rozgrywały się biblijne sceny, rozświetlały łuczywa i lampki oliwne