https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata w tenisie stołowym. Polska w 1/8 finału mistrzostw świata!

Konrad Kulpa (z lewej) i Jakub Dyjas z Energi Manekina Toruń walczą obecnie w drużynowych mistrzostwach świata w Kualal Lumpur (Malezja). Dyjas jest obecnie zawodnikiem niemieckiego TTF Liebherr Ochsenhausen
Konrad Kulpa (z lewej) i Jakub Dyjas z Energi Manekina Toruń walczą obecnie w drużynowych mistrzostwach świata w Kualal Lumpur (Malezja). Dyjas jest obecnie zawodnikiem niemieckiego TTF Liebherr Ochsenhausen Maryla Rzeszut
W 5. kolejce Polacy wygrali z Białorusią, w barwach której nie grał legendarny Władymir Samsonow (8. na światowej liście). W naszej kadrze nie brakuje zawodników z regionu.

W reprezentacji Polski są m.in Patryk Zatówka (Olimpia-Unia Grudziądz) a z Energi Manekina Toruń: Konrad Kulpa i Jakub Dyjas, który spisuje się znakomicie!

POLSKA - BIAŁORUŚ 3:0
Wang Zeng Yi - Aliaksandr Chanin 3:0
Jakub Dyjas - Paweł Płatonow 3:0
Daniel Górak - Gleb Szamruk 3:1

Polscy tenisiści stołowi zajęli 2. miejsce w grupie C i awansowali do 1/8 finału drużynowych mistrzostw świata w Kuala Lumpur.
To był ostatni mecz rozgrywek grupy C.

W poprzednich meczach Polska pokonała Singapur 3:2, sensacyjnie Portugalię - mistrza Europy z wielkimi gwiazdami 3:1, a poległa z Ukrainą 2:3. Przegrała też z Japonią 0:3. Bardzo dobrze grał w tych meczach Jakub Dyjas, tenisista Energi-Manekina Toruń. Walnie przyczynił się do zajęcia przez Polskę 2. miejsca w grupie C, zaraz po najlepszej Japonii.

Z 1. miejsca grupy C bezpośrednią kwalifikację do ćwierćfinału uzyskała niepokonana Japonia. Drużyny z 2. i 3. lokaty awansują do 1/8 finału. Po 3 zwycięstwa i 2 porażki zaliczyły: Polska, Portugalia (mistrz Europy) i Ukraina.

Dwie najlepsze ekipy wyłoniła tzw. mała tabelka. Każda z drużyn miała identyczny bilans gier, ale Polska najkorzystniejszą różnicę dużych punktów czyli 5:4, natomiast Portugalia 4:4, zaś Ukraina 4:5.

Ukraina, Białoruś i Singapur powalczą w mistrzostwach świata o miejsca 13-24.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska