Mistrzowie i medaliści w Orlen Copernicus Cup w Toruniu. Znamy nazwiska!

Wielkie gwiazdy lekkiej atletyki przyjadą w lutym do Torunia, by wziąć udział w mityngu ORLEN Copernicus Cup 2020. Impreza w Arenie Toruń odbędzie się 8 lutego i zaliczana do cyklu elitarnego World Athletics Indoor Tour, w jednym rzędzie z Madrytem, Glasgow czy Bostonu.

- Obsada jest bardzo mocna. Czeka nas szybki, trwający trzy godziny dynamiczny mityng. Będą tu zawodnicy, którzy jeszcze w Polsce nie startowali. Choćby w skoku o tyczce obsada jest niezwykle mocna, ale nie tylko w skoku o tyczce, bo wielkie nazwiska pojawią się też choćby w biegach na 400 i 800 metrów, czy w skoku w dal - zachwala Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki i dyrektor mityngu.

Do Torunia przyjadą m.in. skoczkini w dal Ivana Spanovic - aktualna halowa mistrzyni świata i Europy, tyczkarz Armand Duplantis, który stanie do walki z Piotrem Liskiem i Pawłem Wojciechowskim czy znakomicie płotkarze Andrew Pozzi, Milan Trajković i Jarret Eaton. W sprincie zmierzą się Richard Kilty - były halowy mistrz świata z Sopotu, Jan Volko - aktualny mistrz Europy.

Na starcie pojawi się także wiele innych gwiazd i cała czołówka polskiej lekkiej atletyki. - Celowo na koniec zaplanowaliśmy bieg na 800 metrów, w którym obsada jest tak mocna, że nasz Adam Kszczot ma dopiero szósty wynik biorąc pod uwagę ubiegłoroczne rezultaty - dodaje Wolsztyński.

To będzie tym razem finałowa konkurencja, a na starcie staną m.in. Amel Tuka - wicemistrz świata z Doha oraz Marcin Lewandowski. Bydgoszczanin zdecydował się ttym razem na krótszy dystans, rok temu pobił rekord Polski na 1500 m w Copernicus Cup.

Kolejny rekord kraju wydaje się być zagrożony na 400 m. Rok temu Iga Baumgart-Witan uzyskała w Toruniu drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki. Ten najlepszy także padł w Toruniu - dwa lata temu ustanowiła to Justyna Święty Ersetic. Obie staną na starcie Copernicus Cup, obok m.in. Lei Sprunger, rekordzistki mityngu. Organizatorzy w umowie z polskimi biegaczkami wpisali specjalną premię za rekord kraju.

Orlen Copernicus Cup, w ubiegłym roku uznany przez IAFF najlepszym mityngiem w Europie. - Uwielbiam startować w Toruniu i to nie tylko dlatego, że dwa razy udało mi się wygrać. Każdego roku obsada jest mocniejsza, więc wygrać jest coraz trudniej. A do tego na trybunach są tłumy fanów, których doping niesie. Pod tym względem to wyjątkowy mityng, atmosfera jest wspaniała - mówi Iga Baumgart-Witan, wicemistrzyni świata z 2019 roku w sztafecie 4x400 m.

Ozdobą Orlen Copernicus Cup 2020 ma być pojedynek najlepszych tyczkarzy świata, bo na starcie, obok Piotra Liska i Pawła Wojciechowskiego staną m.in. wicemistrz świata Szwed Armand Duplantis, Rosjanin Timur Morgunow, Kanadyjczyk Shawnacy Barber czy Grek Konstantinos Filippidis. Kibice zobaczą także ciekawy konkurs pchnięcia kulą, w którym wystąpią m.in. Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki.

- Po raz szósty jesteśmy gospodarzem tego mityngu. Toruń będzie punktem kulminacyjnym tego cyklu, bo w ubiegłym roku nasz mityng był uznany najlepszą imprezą w Europie - cieszy się prezydent Torunia Michał Zaleski.

Zawodnicy w Toruniu będą rywalizować w 11 konkurencjach - ośmiu biegowych i trzech technicznych. Orlen Copernicus Cup 2020 będzie czwartym w tegorocznym World Athletics Indoor Tour. Cykl siedmiu zawodów rozpocznie się 25 stycznia w Bostonie, a zakończy 21 lutego w Madrycie. W sprzedaży jest jeszcze niewielka liczba biletów w cenach od 10 do 40 złotych.