- Moja praca polega na tym, by zastanowić się nad tym, jak zmienili się ci ludzie, jak zmieniło się ich otoczenie. Tamte filmy były lubiane także ze względu na zmysł obserwacji obyczajowej - mówi Ilona Łepkowska, scenarzystka m.in. filmów "Kogel-Mogel" i "Galimatias, czyli Kogel-Mogel 2". - Miałam taką refleksję, gdy wybrałam się na spacer z psem: uświadomiłam sobie, że 30 lat, które dzieli te filmy, to prawie połowa mojego życia. To wyzwanie, wrócić do tego po tylu latach. Tamte scenariusze pisaliśmy z Romanem, gdy byłam początkującą scenarzystką. Nie spodziewaliśmy się, że te filmy odniosą taki sukces, że tak długo będą oglądane - przyznała autorka scenariuszy do wszystkich części serii Ilona Łepkowska.
- Ewa Kasprzyk jest winna temu wszystkiemu. Uświadomiła mi, jak wielkie jest zainteresowanie, jak wiele osób pamięta tamte filmy, jak sobie wyobraża trzecią część tej historii. To jest najgorsze! Czasami jest tak, że widzowie, którzy widzieli dwie pierwsze części chcieliby, żeby trzecia była taka sama. Najlepiej żeby bohaterowie mówili to samo. Staram się tłumaczyć, odpowiadając na takie pytania, że jednak minęło 30 lat, nasi bohaterowie się zmienili - podkreśliła podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Zastrzegła, że trzeci film nie będzie kopią dwóch pierwszych. - To rzecz robiona współcześnie przez młodego reżysera; poza wszystkimi bohaterami, których znamy z poprzednich filmów, poznamy także młode, nowe postaci - dodała pisarka i scenarzystka.
Źródło: Onet