Mkną karetki po gładkim asfalcie

     Ulica Wieniecka, po której co najmniej kilkanaście razy w ciągu dnia pomykają karetki pogotowia ratunkowego, dowożące pacjentów do Szpitala Wojewódzkiego, była do niedawna
     w fatalnym stanie
     Na wniosek dyrektora lecznicy, Andrzeja Pałuckiego, Miejski Zarząd Dróg przystąpił do naprawy jezdni, pełnej wybojów i dziur. Na odcinku od ulicy Rysiej do granic miasta położony został nowy dywanik asfaltowy.
     Dzięki temu pędzące na sygnale karetki pogotowia
     jeżdżą po gładkiej nawierzchni
     Także kierowcy udający się do Wieńca nie złorzeczą na fatalny stan jezdni. Naprawa nawierzchni wiązała się co prawda z utrudnieniami - ruch w czasie robót odbywał się wahadłowo, ale te niedogodności opłaciły się, bo komfort jazdy bardzo poprawił się. Szkoda tylko, że na stosunkowo niewielkim odcinku.
     Po remoncie nawierzchni przyszedł czas na przebudowę zatoki autobusowej przy szpitalu oraz usytuowanego w sąsiedztwie postoju taxi. Jak powiedział nam dyrektor Pałucki, przebudowa prowadzona jest tak, aby ruch autobusów i taksówek nie przeszkadzał karetkom pogotowia ratunkowego. W tym celu, na przykład, pomiędzy zatoką auto busową a jezdnią
     wydzielony został pas zieleni
     W okolicy szpitala budowane są także nowe chodniki, do granic miasta wydłużony został utworzony po obu stronach jezdni bezpłatny parking. Likwidacji uległ należący do Szpitala Wojewódzkiego ogólnodostępny parking płatny. Jak twierdzi dyrektor Andrzej Pałucki, był słabo wykorzystywany. - Zaledwie trzydzieści procent miejsc było zajętych - dodaje.
     Ten parking stanie się parkingiem wewnętrznym szpitala. Tu będą mogli pozostawiać swoje auta jedynie pracownicy lecznicy. Drugi parking dla nich zostanie utworzony na dawnym składowisku opału. Te zmiany mają na celu udrożnienie traktów wewnętrznych, które obecnie są zastawiane prywatnymi samochodami personelu. Tego wymagają m.in. przepisy związane z ochroną przeciwpożarową.
     **