Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mleczarnia w Rypinie działa. Syndyk pozyskał kilka zleceń, które realizuje 100 pracowników ROTR

Karolina Rokitnicka
ROTR to duża mleczarnia. Zakład dysponuje możliwością przerobu ok. 600-700 tysięcy litrów mleka na dobę
ROTR to duża mleczarnia. Zakład dysponuje możliwością przerobu ok. 600-700 tysięcy litrów mleka na dobę ROTR
Praca w rypińskiej mleczarni wre. Prowadzi ją syndyk, który pozyskał zlecenia dla zakładu. Dzięki temu około stu dotychczasowych pracowników ROTR ma pracę. Równolegle trwa szacowanie majątku i przygotowanie do sprzedaży.

Sylwester Zięciak, który po ogłoszeniu upadłości ROTR-u, został syndykiem miał kilka pomysłów, by spółdzielnia szybko zaczęła działać i utrzymać miejsca pracy, a także zaspokoić roszczenia wierzycieli. Fiaskiem zakończyły się starania, by oddać zakład w dzierżawę, ponieważ nie wpłynęły oferty w tej sprawie.

Są zlecenia
W tej sytuacji postanowił uruchomić i prowadzić zakład, by świadczył usługi dla innych firm, by utrzymać miejsca pracy i żeby mleczarnia nadal była atrakcyjna, ponieważ zależy mu na jej sprzedaży.

- Pozyskiwanie zleceń od zewnętrznych podmiotów to sytuacja dynamiczna, więc trudno mówić o liczbie, bo ona się zmienia. Wykonujemy usługi dla kilku podmiotów, kolejne zlecenia są analizowane pod kątem rentowności i możliwości ich wykonania. Przy tych zleceniach, które już są, pracuje około 100 osób. To dotychczasowi pracownicy ROTR – wyjaśnia Sylwester Zięciak.

Prawo przewiduje możliwość prowadzenia firmy po upadłości przez syndyków. Jest jednak sporo ograniczeń z działalnością podejmowaną przez syndyka. Przede wszystkim musi się mieścić w zakresie działalności, jaką przedsiębiorstwo prowadziło przed ogłoszeniem upadłości.

Przed sprzedażą
Trwają także uruchomione przez syndyka Sylwestra Zięciaka procedury związane z przygotowaniem rypińskiej mleczarni do sprzedaży. Konieczne jest przede wszystkim oszacowanie wartości całej spółdzielni, m. in. budynków, gruntów, wyposażenia.
- Szacowanie wartości to proces długotrwały. Nie jest to takie proste. Pod uwagę należy wziąć wiele czynników. Mam nadzieję, że do końca miesiąca możemy poznać wartość spółdzielni – dodaje Zięciak.

A czy są zainteresowani zakupem mleczarni? Gdy w październiku ukazało się zaproszenie do negocjacji, zgłosiło się kilka poważnych firm z rynku mleczarskiego. Skoro nie zdecydowały się one na złożenie ofert dzierżawy, można przypuszczać, że chcą mleczarnię kupić. Konkrety będą znane dopiero po oszacowaniu wartości zakładu. Dopiero wtedy potencjalni zainteresowani zdecydują czy chcą zakład kupić za cenę zaproponowaną przez syndyka. Ten ogłosi nabór ofert na sprzedaż. Wtedy dowiemy się, kto i za ile zakład chce kupić.

ROTR w momencie upadku miał spore długi. Postępowanie upadłościowe prowadzi Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy. Sędzią komisarzem jest Maciej J. Naworski. Według danych z grudnia w toruńskim sądzie zarejestrowane zostały 102 zgłoszenia, a kolejnych 85 oczekiwało na rejestrację. Ponadto wówczas z biura syndyka masy upadłościowej wpłynęło około 400 zgłoszeń wierzytelności, które są jeszcze w trakcie rejestracji korespondencji. Była też zapowiedź z biura syndyka, że zostanie złożonych jeszcze około 1000 zgłoszeń.

Płaca minimalna wzrośnie od 2019 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska