Pierwsze obrady były tuż po Dniu Dziecka, w miniony piątek. W taki czas głos dzieci brzmi szczególnie donośnie, na ich problemy otwierają się tak władze miasta, jak i cała społeczność. I tak też było w tym przypadku.
Dzieci bardzo poważnie podeszły do uczestnictwa w Młodzieżowej Radzie Miasta. Przygotowały prezentacje, także multimedialne, dotyczące swoich szkół. Niektóre wystąpienia były śpiewające - tak jak w przypadku Szkoły Podstawowej nr 5.
Najciekawszy moment obrad Młodzieżowej Rady Miasta to prezentacje projektów, które przygotowała każda z delegacji do MRM. - To bardzo profesjonalna robota - mówi Paweł Banasik, burmistrz Lipna i pomysłodawca powstania rady. - Nie przypuszczałem, że dzieci tak poważnie potraktują to zadanie. Poważnie, choć dużą dawką humoru. Chyba nie było jeszcze takiej sesji za mojej kadencji z tyloma uśmiechami i żartami. Powiedziałbym starszym radnym, aby brali przykład z dzieci! Ich zachowanie daje wiele do myślenia. Pozytywnego myślenia.
Żarty żartami, humor humorem, ale projekty były bardzo serio przystające do rzeczywistości. Dotyczyły: powstania placu parkingowego dla rowerów i stojaków (dwa projekty) oraz doposażenia placu zabaw (jeden projekt). Jak wybrać najlepszy?
To trudne zadanie, tworzyły się nawet jakieś zręby koalicji, aby działać we wspólnym interesie, ale wynik głosowania był jednoznaczny - każdy z zespołów obstawał przy swoim projekcie.
- W takim przypadku nie pozostawało mi nic innego, jak tylko wyrazić zgodę na realizację wszystkich trzech - mówi burmistrz Banasik. Był aplauz i radość młodych samorządowców! Na finał - wspólne zdjęcie i poczęstunek w postaci pizzy. Kolejne obrady MRM - za rok!
Zobacz na plus.pomorska.pl:
Piraci do paki! I to bez zawieszenia
Czy Łukasz Schreiber zostanie nowym lwem prawicy?
Śledczy z Gdańska doliczyli się już 800 poszkodowanych w sprawie firmy Domar
Wójt gminy Warlubie już wcześniej umknął policji
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)